Kastet po raz kolejny przyczyną problemów pasażera na poznańskim lotnisku

Kolejny pasażer poznańskiego lotniska przekonał się, że kastet zgodnie z obowiązującym prawem jest uznawany za przedmiot niebezpieczny, a dokładniej – za posiadający znamiona broni białej. Ukrainiec, który chciał z nim polecieć do Lwowa tłumaczył, że jest to jedynie ozdoba do paska spodni.

Sytuacja na terenie poznańskiego lotniska miała miejsce w niedzielę, 26 maja. Jeden z pasażerów lotu do Lwowa został zatrzymany przez straż graniczną z uwagi na posiadany kastet.

Ukrainiec tłumaczył, że przedmiot został potwierdzony jako „ozdoba do paska spodni”, którą zakupił w jednym ze sklepów. W świetle obowiązującego prawa, kastet nosi znamiona broni białej i dlatego na jego posiadanie oraz wywóz poza granice Polski potrzebne jest stosowne zezwolenie.

Tymczasem 29-latek takiego nie posiadał, dlatego wszczęto postępowanie o wykroczenie. Po sporządzeniu dokumentacji mężczyzna mógł kontynuować podróż.

To kolejny przypadek w ciągu ostatniego pół roku, gdy na poznańskim lotnisku ujawniono kastet podczas kontroli bezpieczeństwa.