Wczoraj informowaliśmy o najnowszych doniesieniach z Prokuratury, która poinformowała, że na podstawie monitoringu ustalono, że tuż przed wjazdem na przejście dla pieszych tramwaj linii numer 1 w kierunku Franowa miał sygnał o obowiązku zatrzymania się.
Cały czas śledczy ustalają jakie światło miał chłopiec, gdy znalazł się na torowisku. Wcześniej potwierdzono zeznania świadków o tym, że wbiegł on, a nie wszedł na przejście dla pieszych, wprost pod nadjeżdżający tramwaj.
Prokuratura poinformowała, że nie wyklucza powołania biegłego, który ma ocenić, czy motornicza miała szansę zareagować inaczej.
Śledczy do tej pory nie przesłuchali 27-letniej motorniczej, która od momentu wypadku z uwagi na zły stan psychiczny przebywa w szpitalu.