Prokuratura powoła biegłego, który określi czy motornicza mogła zahamować i uniknąć potrącenia chłopca?

Poznańska Prokuratura cały czas ustala, jakie światło było zapalone na przejściu dla pieszych na torowisku na skrzyżowaniu ul. Hetmańskiej i Dmowskiego, gdy ośmioletni chłopiec wbiegł pod nadjeżdżający tramwaj. Śledczy rozważają również powołanie biegłego, który określi, czy motornicza miała szansę w porę zatrzymać pojazd i w jakiej odległości od skrzyżowania zapaliło się dla niej “czerwone” światło.

Wczoraj informowaliśmy o najnowszych doniesieniach z Prokuratury, która poinformowała, że na podstawie monitoringu ustalono, że tuż przed wjazdem na przejście dla pieszych tramwaj linii numer 1 w kierunku Franowa miał sygnał o obowiązku zatrzymania się.

Cały czas śledczy ustalają jakie światło miał chłopiec, gdy znalazł się na torowisku. Wcześniej potwierdzono zeznania świadków o tym, że wbiegł on, a nie wszedł na przejście dla pieszych, wprost pod nadjeżdżający tramwaj.

Prokuratura poinformowała, że nie wyklucza powołania biegłego, który ma ocenić, czy motornicza miała szansę zareagować inaczej.

“Nie wykluczamy powołania biegłego, który oceni, w jakiej odległości od skrzyżowania zapaliło się światło. Czy motornicza miała możliwość zatrzymania pojazdu i z jaka prędkością się poruszała”

Michał Smętkowski, Prokuratura Okręgowa w Poznaniu

Śledczy do tej pory nie przesłuchali 27-letniej motorniczej, która od momentu wypadku z uwagi na zły stan psychiczny przebywa w szpitalu.