Boa na placu zabaw na Piątkowie – Straż Ochrony Zwierząt wyjaśnia co stanie się z wężem

Poznańska straż miejska chwali postawę osób, które zareagowały na pojawienie się na piątkowskim placu zabaw półtorametrowego boa dusiciela. Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej w Poznaniu podkreśla jak ważne było zapewnienie spokoju gadowi, by go nie spłoszyć, dzięki czemu możliwe było jego odłowienie. Tymczasem Tadeusz Perz ze Straży Ochrony Zwierząt w Poznaniu wyjaśnił co to za gatunek boa i jaka czeka go przyszłość.

O sprawie pisaliśmy dziś rano na naszym portalu. Dzieci bawiące się na placu zabaw w Lasku Piątkowskim zauważyły wijącego się w zaroślach węża. Na miejsce natychmiast wezwano Eko Patrol.

“Najważniejsze w tym wszystkim to zachowanie ludzi. To wymaga podkreślenia. Nie było robionych zdjęć, selfie, nie było rzucania kamieniami, nie było płoszenia zwierzęcia, żeby uciekł. “

Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej w Poznaniu

Tadeusz Perz ze Straży Ochrony Zwierząt poinformował, że węża obejrzał lekarz weterynarii.

“Przejdzie dwutygodniową kwarantannę w ośrodku dla zwierząt i po tym okresie zostanie przekazany do adopcji. Gatunek nie jest jadowity, także z tej strony nie ma zagrożenia. Jest bardzo popularny w polskich hodowlach. Niestety są przypadki w okresie letnim porzucania tych zwierząt ze względu na okres wakacyjny lub nieposiadanie dokumentów legalizujących danego węża”

Tadeusz Perz, Straż Ochrony Zwierząt w Poznaniu