Wczoraj sanepid wydał nakaz zamknięcia wszystkich poznańskich (i wielkopolskich) targowisk i ryneczków. Prezydent Poznania nie krył swojego rozczarowania taką decyzją, jednak jak wskazał, konieczne jest dostosowanie się do niej.
Podczas dzisiejszej wideokonferencji Jacek Jaśkowiak przyznał, że rozmawiał z wojewodą wielkopolskim, który także próbował przekonać dyrektora lokalnego sanepidu do zmiany decyzji. Dyrektor poznańskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej, Andrzej Trybusz, wyjaśnił, że zamknięcie targowisk jest konieczne z uwagi na ustalenia dotyczące tego, że wbrew powszechnej opinii mieszkańców, koronawirus szybciej rozprzestrzenia się na wolnych, otwartych przestrzeniach niż w tych zamkniętych.
Prezydent Jaśkowiak poinformował, że udało się wynegocjować odłożenie w czasie zamknięcia targowisk i ryneczków. Handel jest tam możliwy do najbliższej soboty włącznie.
Jednocześnie przyznał, że rozmawiał z prezesem MTP, Tomaszem Kobierskim o możliwości przeniesienia targowiska na teren poznańskich targów. Jak wskazał prezes, możliwe jest udostępnienie na ten cel hali nr 2.
Prezydent Poznania podkreślił jednak, że są to wstępne propozycje i jeszcze nie rozmawiał na ten temat ze spółką Targowiska i nie wie na ile jest możliwe bezpieczne przeniesienie straganów do hali oraz ilu kupców mogłoby skorzystać z tej możliwości.