“Ceny na polskim rynku były tak wysokie, że jedynym racjonalnym rozwiązaniem były Chiny” – Kulczyk Foundation o organizacji dostaw sprzętu dla lekarzy

Do Poznania przyleciał dziś pierwszy z czterech samolotów, którymi transportowane są dostawy środków ochrony osobistej dla lekarzy zakupione przez Fundację Lekarze Lekarzom dzięki darowiźnie Kulczyk Foundation. Jak wyjaśnia przedstawiciel tej ostatniej, cała akcja trwała kilka tygodni, a z uwagi na ceny na polskim rynku za poszukiwany sprzęt, konieczne było zakupienie towaru w Chinach.

Kulczyk Foundation przekazała darowiznę w wysokości 20 mln złotych na rzecz Fundacji Lekarze Lekarzom, dzięki czemu możliwe było zakupienie 1 mln masek chirurgicznych, 1,5 mln masek FFP2 N95, 100 tys. kombinezonów klasy II, 100 tys. gogli oraz 100 tys. przyłbic, jako środków ochrony osobistej dla środowiska lekarskiego w szpitalach i mniejszych leczniczych podmiotach publicznych.

Dziś na poznańskim lotnisku Ławica wylądował pierwszy z czterech samolotów, którymi transportowany jest sprzęt. (Relacja oraz szczegóły dostępne w artykule – tutaj).

Jak wyjaśnił obecny w porcie przedstawiciel Kulczyk Foundation, Tomasz Karauda, cała akcja, od pomysłu, idei do realizacji transportu trwała około 2,5-3 tygodni. Wymagało to ogromnego nakładu pracy i dużej mobilizacji. Jak zauważył, na polskim rynku brakowało wówczas potrzebnych materiałów i towarów, a gdy się pojawiały, ich cena była tak wysoka, że zakupy za 20 mln złotych byłyby o wiele mniejsze. Po przeanalizowaniu sytuacji okazało się, że jedynym racjonalnym rozwiązaniem jest zakup środków ochrony osobistej w Chinach i przetransportowanie ich do Polski. A to również nie było łatwe.

“Udało nam się to w ostatnim momencie, zanim wkroczyli Amerykanie, żeby także sięgnąć po te środki. Możemy mówić o szczęśliwym losie, że udało się te materiały wyrwać”

Tomasz Karauda, przedstawiciel Kulczyk Foundation

autorka: A. Karczewska