Arsenał broni bez zezwolenia i fałszywy generał armii ukraińskiej

Arsenał broni bez zezwolenia, repliki granatów, które wyglądają jak prawdziwe i fałszywy generał armii ukraińskiej – to główne wątki niedawnej interwencji policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Na co dzień zajmują się przestępczością pseudokibiców, jednak tym razem wpadli na trop mężczyzny, który podawał się za wojskowego z Ukrainy i dysponował znaczną ilością broni.

Funkcjonariusze natrafili na trop mężczyzny podającego się za generała armii ukraińskiej. Z pozyskanych informacji wynikało, że był on w posiadaniu dużej ilości broni. Choć cała historia wydawała się być nieco przerysowana, policjanci nie zignorowali sygnału i zaczęli badać sprawę, szybko dowiadując się, że to prawda. Postanowili sprawdzić dom mężczyzny znajdujący się pod Poznaniem.

Na miejscu znaleźli 27 różnych egzemplarzy broni, w tym także tej na ostrą amunicję bojową. Zakwestionowano kilka egzemplarzy karabinów, na które zatrzymany mężczyzna nie miał zezwolenia. Na miejscu znaleziono także dokumenty z cechami ukraińskich urzędów. 

Podczas przeszukania policjanci zauważyli granaty, które wyglądały jak prawdziwe. Ze względów bezpieczeństwa, na miejsce wezwano specjalną ekipę pirotechników z SPKP z Poznania. Po wykręceniu zapalników okazało się, że na szczęście były to perfekcyjnie wykonane repliki.

Podejrzanego – obywatela Niemiec – nie było w miejscu zamieszkania, jednak policjanci namierzyli go w… Kazimierzu Dolnym. Podczas zatrzymania mężczyzna był ubrany w mundur Armii Ukraińskiej.

Zatrzymanemu mężczyźnie zostały postawione zarzuty nielegalnego posiadania broni i znęcania się nad rodziną. Na wniosek Policji i Prokuratury został aresztowany przez Sąd Rejonowy w Poznaniu. Za nielegalne posiadanie broni grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.