Strażnicy podsumowali tydzień. Poznaniacy zgłosili ponad 1000 spraw

Od czasu ogłoszenia w Polsce epidemii koronawirusa, straż miejska otrzymuje nieco mniej niż zwykle zgłoszeń od mieszkańców i przeprowadza mniej interwencji w niektórych obszarach. Ma to związek m.in. z zakazem grupowania się, zamknięciem pubów i klubów czy zmniejszonym ruchem drogowym. Wraz z coraz częstszą wiosenną pogodą, a także znoszeniem kolejnych obostrzeń, wzrasta jednak liczba zgłoszeń i interwencji. W ostatnim tygodniu poznańscy strażnicy miejscy otrzymali od mieszkańców ponad tysiąc zgłoszeń.

Jak informuje straż miejska, od 4 do 10 maja do służby dyżurnej wpłynęły 1004 zgłoszenia, z czego 532 wpłynęły drogą telefoniczną, 332 drogą mailową, a 140 były wynikiem własnych inicjatyw funkcjonariuszy.

Niestety, nawet w czasie epidemii największym problemem w mieście są nieprawidłowo zaparkowane samochody. W tej sprawie zgłaszano problemy aż 453 razy.

Poznaniacy martwili się także o zwierzęta – z prośbą o pomoc zwracano się do Eko Patrolu 122 razy. Sto interwencji dotyczyło osób bezdomnych na terenie miasta, natomiast 89 interwencji poświęcono kwestii czystości, a właściwie zanieczyszczeniu miejscu publicznych.

Nie da się ukryć, że ostatnie miesiące to dla strażników przede wszystkim jednak interwencje i realizacja zadań związanych ze stanem epidemii w Polsce. Patrole sprawdzają czy mieszkańcy przestrzegają wprowadzonych przepisów i nie grupują się, trzymają dystans między sobą, nie korzystają np. z placów zabaw czy siłowni zewnętrznych, a także czy stosują się do obowiązku zasłaniania nosa i ust w miejscach publicznych.

Strażnicy są także odpowiedzialni m.in. za organizację i bezpieczeństwo w budynkach Urzędu Miasta, gdzie sprawdzają listę petentów, mierzą temperaturę pracownikom i petentom, a także pomagają w sytuacjach wizyt wyłączonych z obowiązku rejestracji elektronicznej.

Funkcjonariusze regularnie zaangażowani są również w akcje wydawania posiłków dla osób bezdomnych i ubogich, gdzie zwracają uwagę na to, czy osoby te stosują się do zasad dystansu społecznego i zakrywania nosa i ust.

W ubiegłym tygodniu strażnicy wraz z pracownikami MOPR wizytowali także miejsca przebywania osó bezdomnych.

Jak podkreśla straż miejska, mieszkańcy Poznania w większości stosują się do wprowadzonych zasad bezpieczeństwa, a w przypadku ich złamania, po wyjaśnieniu sytuacji, stosują się do poleceń strażników, dzięki czemu nie jest konieczne nakładanie kar.