Posłowie PSL: nigdy nie zawiedliśmy się na senatorze Libickim; wierzymy, że nas nie zawiedzie

Nigdy nie zawiedliśmy się na senatorze Janie Filipie Libickim; wierzymy, że jak przyjdzie do podjęcia decyzji w sprawie głosowania nad kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich, to nas nie zawiedzie – podkreślili w rozmowie z PAP posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego.

We wtorek radio RMF FM informowało, że kandydatem PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich może być poseł tej partii Bartłomiej Wróblewski. Pytany o kandydata na RPO szef klubu PiS Ryszard Terlecki, potwierdził, że “bardzo możliwe, że to będzie Wróblewski”. Dodał, że ma on “odpowiednie kompetencje”.

 

Poparcia Wróblewskiego, gdyby został wybrany przez Sejm na RPO, nie wykluczył senator PSL Jan Filip Libicki. “Skłaniam się do poparcia posła Wróblewskiego. Myślę, że dla wszystkich, którzy mnie znają, nie jest to specjalne zaskoczenie” – napisał na Twitterze senator.

 

Wiceprezes PSL, poseł Dariusz Klimczak zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że senator Libicki określił, iż “jedynie rozważa” poparcie Wróblewskiego. “My nigdy się nie zawiedliśmy na senatorze Libickim. I wierzymy, że jak przyjdzie do podjęcia decyzji, to nas nie zawiedzie” – podkreślił poseł PSL.

 

Przypomniał, że jak Libicki wstępował do klubu Koalicja Polska – PSL to zwracał uwagę na dwie rzeczy. “Na to, że w naszym klubie nigdy nie ma dyscypliny w sprawach światopoglądowych, oraz na to, że nam jest daleko od PiS-u” – wskazał Klimczak.

 

“To dla niego były ważne sprawy. Dlatego z tych deklaracji wnioskuję, że wszystko to, co dzisiaj się dzieje, i to, co mówi i rozważa nasz szanowny kolega Libicki, ma tylko podnieść wartość jego akcji na tym jakże ważnym rynku politycznym” – ocenił poseł ludowców.

 

Również poseł Marek Sawicki zwracał uwagę na to, iż Libicki nie powiedział, że zagłosuje na Wróblewskiego, “tylko rozważa” jego poparcie. “Jeśli rzeczywiście by miał tak zagłosować, a stwarzałoby to jakiś problem w PSL-u, w klubie Koalicji Polskiej, to oczywiście rozważa i taki krok (zostanie senatorem niezależnym – PAP)” – zaznaczył Sawicki.

 

Ale – jak dodał – “są to na razie rozważania”. “O tyle mało istotne, że pan Wróblewski nie jest jeszcze kandydatem. Jak będzie kandydatem, to będziemy się do tego odnosić” – powiedział Sawicki.

 

Zapytany w czwartek w RMF FM, czy ewentualnym głosowaniem na Wróblewskiego w Senacie nie zawiedzie PSL, Libicki odpowiedział, że zdaje sobie sprawę, iż jego “ewentualne głosowanie za kandydaturą posła Wróblewskiego byłoby wielkim kłopotem politycznym dla PSL”. Dlatego, jak mówił, rozważa zostanie senatorem niezależnym.

 

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał w czwartek na konferencji prasowej, że deklaracja senatora Libickiego go nie zdziwiła. “Rozmawialiśmy o tym wcześniej” – powiedział. “Poglądy pana senatora Libickiego są znane. Ale czym innym jest skłanianie się, a czym innym zagłosowanie” – zauważył lider ludowców.

 

“Uważam, że decyzja o wyborze Rzecznika nie jest decyzją światopoglądową, jest decyzją polityczną i tak będziemy tę dyskusje prowadzić w klubie” – podkreślił. “Ja nigdy na senatorze Libickim się nie zawiodłem, zawsze gra po dobrej stronie mocy, po zielonej stronie mocy” – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

 

RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika, Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę. Kandydatów na RPO można ponownie zgłaszać w Sejmie do 19 marca.

 

Parlament już trzykrotnie próbował wybrać następcę Adama Bodnara na stanowisku RPO. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni, nie uzyskała ona jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody.

 

Kadencja Adama Bodnara zakończyła się 9 września 2020 r., jednak zgodnie z ustawą o RPO pełni on funkcję do czasu wyboru przez parlament jego następcy.

 

autor: Edyta Roś