Kierowca nie wpuścił pasażera do autobusu jadącego do Paryża, więc ten… ruszył za nim w pogoń

Do nietypowej sytuacji doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w Poznaniu. Pasażer autobusu jadącego do Paryża nie został wpuszczony na pokład pojazdu z uwagi na brak potwierdzenia negatywnego wyniki testu na Covid-19. Nie zamierzał jednak rezygnować z podróży, dlatego… ruszył w pogoń za autobusem próbując go zatrzymać.

 

O sprawie informuje profil „Wieści z okolicy”. W nocy z poniedziałku na wtorek z dworca autobusowego odjeżdżał rejsowy autobus międzynarodowej relacji. Docelowo miał dotrzeć do Paryża, jednak po drodze miał kilka przystanków, m.in. na lotnisku.

Przed wejściem na pokład wszyscy pasażerowie musieli okazać dokument potwierdzający uzyskanie negatywnego wyniku na obecność Sars-CoV-2. Jeden z nich nie miał go jednak przy sobie, dlatego kierowca odmówił zabrania go na pokład. Pasażer przekonywał, że może dosłać wynik na maila, choć nie potrafił wyjaśnić kiedy i gdzie wykonał test. Kierujący nie uległ jednak i wyjaśniając obowiązujące przepisy, a także to, że musi wyruszyć z Poznania, by dotrzeć na lotnisko, rozpoczął podróż bez nieprzygotowanego do podróży pasażera.

Kierujący postanowił, że nie da za wygraną – wyruszył za autobusem samochodem osobowym i próbował jeszcze raz przekonać kierowcę, gdy pojazdy stały na czerwonym świetle przy ul. Matyi. Prosił, by poczekać aż dowiezie wynik testu. Kierujący nie zmienił jednak zdania i ruszył dalej, a niedoszły pasażer… za nim. Na ul. Głogowskiej, gdy autobus znów stanął na czerwonym świetle, po raz kolejny wysiadł z samochodu i próbował namówić kierowcę autokaru do otwarcia drzwi.

Tym razem jednak kierujący autobusem nie tylko po raz kolejny stanowczo odmówił, ale także poinformował, że jeśli sytuacja będzie się powtarzać wezwie policję. Ten argument przekonał niedoszłego podróżnego do tego, by już więcej nie „gonić” autobusu, dzięki czemu kierowca oraz pasażerowie, którzy przedstawili odpowiedni dokument mogli spokojnie ruszyć w dalszą podróż.