Pomysł na Reniferiadę narodził się podczas szukania tematu przewodniego grudniowego spotkania „Kultura na językach”, organizowanego przed portal codziennypoznan.pl. Powstała wtedy idea, aby skupić się na kulturze polskiej i jej tradycjach świątecznych. Po wielu tygodniach przygotowań, do Poznania zjechało się 37 wystawców z wielu zakątków Polski. Jak zauważyła Anna Drzazga, większość z nich miała do zaoferowania produkty unikatowe, w większości wykonane własnoręcznie.
„Trzeba ludziom dawać to, czego nie mogą dostać w innych miejscach. Nasi wystawcy zjechali praktycznie z całej Polski, z odległych miejsc takich jak Lublin, Warszawa, Trójmiasto czy Śląsk. Przez dwa dni prezentowali swoje rękodzieła i pojawiło się parę takich kwiatków, jak zegarek za 40 tysięcy złotych” – wspomina Michał Ciszak.
Gośćmi specjalnymi wydarzenia byli Katarzyna Bosacka oraz Jakub Reszka, Przygotowywali świąteczne potrawy, które następnie można było spróbować. Ponadto, pokazali w jaki sposób można wykorzystać resztki, które zostaną po Wigilii i zrobić z nich na przykład pyszną zupę rybną na bazie ryby po grecku.
Wyjątkowym miejscem na Reniferiadzie była przestrzeń dla dzieci, stworzona we współpracy z fundacją Otwarte Drzwi.
„Stworzyliśmy wydarzenie, którego próżno było szukać na arenie Poznania. Oprócz tradycyjnego jarmarku, stworzyliśmy pierwszą strefę opieki nad dziećmi niepełnosprawnymi. Otwarte Drzwi wspólnie z firmą Samsung, stworzyły przestrzeń, którą częściową zagospodarowali dla dzieci niepełnosprawnych” – zaznacza prezes portalu codziennypoznan.pl.
W tym roku odbyła się pierwsza edycja Reniferiady, ale z pewnością nie ostatnia. Jeżeli chcecie dowiedzieć się co jeszcze działo się w weekend w Starym Browarze, to posłuchajcie całej rozmowy w programie „Hej Poznań”.