W sobotę o godzinie 10 rano na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich rozpoczęła się – pierwsza po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią – stacjonarna wigilia dla osób potrzebujących. To wydarzenie skierowane do tych, którzy z różnych względów nie mogą spędzić świąt z najbliższymi lub nie mają gdzie świętować. To osoby w kryzysie bezdomności, samotne, ubogie, a także uchodźcy z ogarniętej wojną Ukrainy.
– Niestety cała sytuacja, w której obecnie się znajdujemy doprowadziła do tego, że więcej ludzi potrzebuje pomocy i rzeczywiście w naszych jadłodajniach widzimy, że kolejki się wydłużają. Wśród tych ludzi są uchodźcy i również Polacy, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji – powiedziała siostra Małgorzata ze Zgromadzenia Świętej Elżbiety.
W akcji organizowanej przez Caritas Archidiecezji Poznańskiej wzięło udział około 1600 osób, w tym 300 osób z Ukrainy. Organizatorzy w tym roku zapewnili o 400 miejsc więcej niż w poprzedniej edycji wydarzenia na Międzynarodowych Targach Poznańskich.
Dwie ostatnie edycje wigilii organizowane były w warunkach pandemicznych, przez co niemożliwe było spotkanie się jej uczestników w wielkiej hali przy zastawionych stołach. Zamiast tego wolontariusze przygotowywali paczki, w których znajdowała się żywność na święta. Brakowało jednak wspólnego świętowania.
Po pandemii pojawiły się jednak inne problemy, z którymi wolontariusze musieli stawić czoła – a wśród nich jeszcze większa niż zwykle frekwencja i, co za tym idzie, wyższe nakłady, które trzeba było przeznaczyć między innymi na wigilijne potrawy.
Jak podkreśla Caritas, wydarzeniu towarzyszyło śpiewanie kolęd, a każdy z uczestników “wróci do siebie z paczką świąteczną umożliwiającą kontynuowanie świętowania Narodzenia Pańskiego bez uczucia głodu”. W organizacji sobotniego spotkania wzięło udział około 700 osób.