Chciał się włamać do domu, wpadł z całymi drzwiami. “Sądził, że nikogo nie ma”

W jednym z domów w Grunwaldzie doszło do włamania, podczas którego złodziej “wpadł” do pomieszczenia, wyłamując przy tym drzwi. “Złodziej włamał się »na rympał«, sadząc, że nikogo nie ma w domu. Mężczyzna był zakapturzony, średniej budowy ciała i wzrostu. Uciekł w kierunku garaży przy Cześnikowskiej” — pisze Stowarzyszenie Mieszkańców Abisynia.

Dzisiaj rano nasz sąsiad przepłoszył złodzieja. (…) Co ciekawe włamywacz nie ruszył laptopa stojącego na stole na parterze (elektronikę trudno sprzedać a łatwo namierzyć) tylko od razu ruszył na piętro w poszukiwaniu pieniędzy i biżuterii — czytamy we wpisie Stowarzyszenia Mieszkańców Abisynia.

Stowarzyszenie apeluje także o pilnowanie swoich nieruchomości i przypomina, że w zeszłym tygodniu po ul. Podkomorskiej kręciła się “starsza kobieta w zielonej kurtce, która wchodziła na posesję i oglądała od strony ogrodu jak wyglądają drzwi tarasowe”. “Ewidentnie wyglądało to na zwiad przed włamem” — komentują członkowie stowarzyszenia.

O sprawie poinformowano policję. Funkcjonariusze pojawili się na miejscu i zdjęli odciski palców, a także zabezpieczyli inne ślady. Kamera monitoringu umieszczona na sąsiedniej posesji uwieczniła włamywacza.