Miasto może mieć problem z finansowaniem rzecznych rozrywek.

W tym roku miasto Poznań może nie mieć pieniędzy na rzeczne atrakcje, takie jak wodny tramwaj, tymczasowa przystań i wypożyczalnia sprzętu wodnego. Inflacja i rosnące ceny będą poważnym wyzwaniem dla budżetu, który w tym roku jest oszczędnościowy.

Katarzyna Przybysz z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UMP powiedziała, że wszystko zależy od możliwości finansowych miasta, a niestety w tym roku nie będzie łatwo. W ubiegłym roku utrzymanie porządku i czystości na terenie nadwarciańskim kosztowało 2 mln zł, a w tym roku będzie jeszcze drożej.

Choć w wielu okolicznych miejscowościach powstają piękne mariny, to w Poznaniu sytuacja wygląda inaczej. Przystań jest tylko tymczasowa i niestety w ciągu ostatnich lat zainteresowanie nią znacznie spadło. Choć na cyplu powstał lokal zapewniający podstawowe usługi, to niestety stała marina, która miała powstać trzy lata temu, nie powstanie także w tym roku. Najpierw musi powstać nowy projekt, a termin jego przygotowania to koniec roku.

Pomimo to, poznańscy miłośnicy wodnych rozrywek nie powinni zbytnio martwić się. Ostateczne decyzje jeszcze nie zostały podjęte, a miejscy urzędnicy twierdzą, że wszystko wciąż jest możliwe. Wszystko zależy od budżetu miasta i jego możliwości finansowych. Miejmy nadzieję, że Poznań znajdzie sposób, by zapewnić swoim mieszkańcom wodne rozrywki w tym sezonie.