Dzień z życia strażnika, czyli jak wygląda patrol straży miejskiej

Jeden patrol i kilkanaście miejsc, które należało posprzątać. Strażnicy poznańskiego Nowego Miasta podczas służby rozmawiali także z mieszkańcami m.in. o problemie parkowania, a z osobami w kryzysie bezdomności o możliwościach uzyskania pomocy.

 

Straż miejska postanowiła podzielić się podsumowaniem dnia patrolowego funkcjonariuszy z Referatu Nowe Miasto. Podczas tylko jednego patrolu strażnicy odwiedzili kilkanaście miejsc wymagających posprzątania i przeprowadzili stosowne czynności w tym zakresie.

Rozmawiali również z mieszkańcami, szczególnie ratajskich osiedli, których interesowały kwestie parkowania. Problem braku miejsc parkingowych na osiedlach daje się we znaki wszystkim, przez co nie wszyscy zawsze stosują się do przepisów ruchu drogowego w tym zakresie. Mieszkańcy pytali także o zaśmiecone tereny zielone i to, jak temu zapobiec lub ukarać sprawców.

Funkcjonariusze podczas patrolu sprawdzali także porzucone samochody i w przypadku stwierdzenia, że kwalifikują się do usunięcia, wykonywali dokumentację fotograficzną, by wszcząć procedurę.

Strażnicy odwiedzili także miejsca przebywania osób w kryzysie bezdomności. Pytali o stan zdrowia i potrzeby, a także przypominali o możliwościach uzyskania pomocy.