Uderzył ofiarę siekierą w głowę, a następnie podpalił budynek. Poznańskie Archiwum X zatrzymało zabójcę sprzed 23 lat

Funkcjonariusze z poznańskiego Archiwum X i Grupy Realizacyjnej KMP w Poznaniu zatrzymali podejrzanego o zabójstwo właściciela komisariatu przy ul. 28 Czerwca 1956 roku w Poznaniu. Do zbrodni doszło w sierpniu 2000 roku.

 

Poznańscy policjanci rozwiązali sprawę zabójstwa sprzed 23 lat. Do zbrodni doszło 31 sierpnia 2000 roku.

W godzinach porannych jeden z przechodniów zauważył dym wydobywający się z autokomisu przy ul. 28 Czerwca 1956 roku. Na miejsce wezwano straż pożarną, która zaczęła gasić pożar. Podczas akcji wewnątrz budynku strażacy znaleźli nieprzytomnego mężczyznę – właściciela autokomisu. Był ciężko ranny – miał „potężną” ranę głowy, która – jak później ustalono – powstała na skutek uderzenia go siekierą. Narzędzie zbrodni policjanci znaleźli wewnątrz budynku.

Ciężko ranny mężczyzna trafił do szpitala, jednak pomimo wysiłków lekarzy, zmarł tydzień później.

Policja prowadząca śledztwo miała problem z ustaleniem sprawcy. Mimo podejrzeń, co do prawdopodobnego sprawcy, nie znaleziono kluczowych dowodów, które pozwoliłyby na podjęcie dalszych kroków. Sprawca celowo podpalił budynek, by zatrzeć wszelkie ślady.

W ubiegłym roku do sprawy wrócili policjanci z poznańskiego Archiwum X. Znaleźli wątki, które ich zdaniem warto było jeszcze raz przeanalizować. Przedstawiono sytuację Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu, a następnie śledztwo mogło ruszyć na nowo.

Na podstawie zebranych informacji ustalono, że najbardziej podejrzewaną osobą w sprawie był 30-letni wówczas Wojciech W., który na kilka miesięcy przed zabójstwem zamieszkał w domu ofiary, pomagając mu w remoncie domu i przy pracach w komisie.

Podczas przesłuchania po zbrodni przedstawił alibi i został zwolniony, ponieważ policjanci nie znaleźli niczego, co mogłoby go jednoznacznie obciążyć.

Funkcjonariusze z Archiwum X na nowo przeanalizowali ślady zabezpieczone na miejscu zbrodni, a także dotarli do wcześniej nieustalonych osób, które jak się okazało, miały istotną wiedzę w sprawie.

Po zebraniu nowych dowodów, a także konsultacjach z prokuraturą podjęto decyzję o zatrzymaniu obecnie 53-letniego Wojciecha W.

Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, do którego się przyznał. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.