Analitycy Picodi Polska postanowili sprawdzić pracowitość posłów i posłanek kandydujących w najbliższych wyborach. Sprawdzono ile wysłano interpelacji, a także w jakim procencie głosowań nie brały udziału poszczególne osoby.
W całej Polsce, w 41. okręgach przeanalizowano 396 osób. Okazało się, że we wszystkich głosowaniach udział wziął tylko jeden poseł – był to Sylwester Tułajew z PiS. Największą nieobecność odnotowano u trzech posłów Konfederacji – Stanisława Tyszki (28% pominiętych głosowań), Konrada Berkowicza (23%) oraz Grzegorza Brauna (22%).
Najwięcej interpelacji, bo aż 2 803 złożyła kandydatka KO Hanna Gill-Piątek. W każdym okręgu wyłoniono także „najbardziej aktywną osobę”. Kandydaci z KO zostali liderami w 21 okręgach, ci z Nowej Lewicy w 16, z Trzeciej Drogi w 2, a z PiS i Konfederacji po 1.
Jak wypadli kandydaci z poznańskiego okręgu?
Liderką została Katarzynka Kretkowska z Nowej Lewicy, która złożyła 2459 interpelacji, a jej współczynnik pominiętych głosowań wyniósł 1,68%. Na drugim miejscu znalazła się jej koleżanka z Nowej Lewicy, Katarzyna Ueberhan z 1662 interpelacjami oraz współczynnikiem pominiętych głosowań wynoszącym 3,12%. Podium zajął Franciszek Sterczewski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, który złożył 896 interpelacji i pominął 1% głosowań.
Na dalszych miejscach znaleźli się: Adam Szłapka z KO, z 709 interpelacjami oraz współczynnikiem pominiętych głosowań na poziomie 1,68%.
Dolną połowę tabeli otwiera kandydat Prawa i Sprawiedliwości, Bartłomiej Wróblewski z 3,38% pominiętymi głosowaniami i 19 interpelacjami. Tuż za nim znalazł się kandydat Trzeciej Drogi, Jacek Tomczak, z 18 interpelacjami i aż 9,45% pominiętymi głosowaniami.
Jadwiga Emilewicz z PiS w trwającej kadencji złożyła 7 interpelacji i ominęła 5,05% głosowań. Co ciekawe, żadnej interpelacji nie złożył Szymon Szynkowski vel Sęk, czyli poznańska „jedynka” PiS. Pominął 4,31% głosowań.