– Każdy do tych około 18 tysięcy złotych dostanie jeszcze wysługę. To będzie gdzieś powyżej 20 tysięcy złotych. Do tego później odprawę, połowę wynagrodzenia za okres pracy. Czyli za te dwa tygodnie obciachu każdy z nich zainkasuje około 30 tysięcy złotych – stwierdził były szef NIK.
Politycy PiS tłumaczą jednak, że nikt, w tym również nowy, choćby i “dwutygodniowy” rząd, nie chce przecież pracować społecznie.