.jpg)
.jpg)
Historia rozpoczęła się w końcówce zeszłego roku, kiedy mieszkańcy poznańskiej dzielnicy Świerczewo natknęli się na żółwia błotnego w jednej z piwnic. Zaskoczeni znaleziskiem, wezwali ekopatrol, który przekazał zwierzę pod opiekę dr. inż. Mateusza Rawskiego, specjalisty z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Dzięki szybkiej interwencji i fachowej opiece, samica żółwia nie tylko przetrwała zimę, ale również złożyła jaja, z których po ponad dwóch miesiącach inkubacji wykluły się młode.
Wyklucie żółwi błotnych w warunkach kontrolowanych stanowi istotny krok w badaniach nad ochroną tego gatunku, który jest jedynym rodzimym żółwiem w faunie Polski. Jego populacja w znacznej mierze zależy od aktywnej ochrony, a głównym zagrożeniem dla przetrwania gatunku jest utrata naturalnych siedlisk spowodowana działalnością człowieka.
Naukowcy podkreślają, że młode żółwie są obecnie odchowywane w warunkach kontrolowanych, co ma na celu zwiększenie ich szans na przetrwanie i potencjalne wypuszczenie do naturalnego środowiska. Kluczowe będzie jednak ustalenie, czy należą one do rodzimej populacji żółwi błotnych w Polsce. Dr Rawski zwraca uwagę, że wprowadzenie do środowiska osobników z innych regionów Europy mogłoby nieść ryzyko dla lokalnej populacji, ze względu na różnice w przystosowaniu do panujących warunków klimatycznych.
Decyzja o przyszłości młodych żółwi zostanie podjęta po przeprowadzeniu badań genetycznych, które mają na celu potwierdzenie ich pochodzenia. Ostateczny werdykt wyda Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która zadecyduje o możliwości ich reintrodukcji do naturalnego środowiska.
Inicjatywa ta jest ważnym przyczynkiem do działań na rzecz ochrony gatunkowej w Polsce. Żółw błotny, będący pod ścisłą ochroną od 1935 roku, jest symbolem walki z negatywnymi skutkami antropopresji. Sukces poznańskich naukowców przynosi nadzieję na zwiększenie populacji tego cennego gatunku i podkreśla znaczenie współpracy między nauką a działaniami ochronnymi.
