Aż 1,5 tony ubrań wysyła do Afganistanu fundacja „Redemptoris Missio”. Ubrania są wyjątkowe, ponieważ wydziergali je na drutach wolontariusze. Kolorowe sweterki, szaliczki i czapeczki trafią do dzieci. Kartony zapakowane, trafią na lotnisko w Powidzu, a potem samolotem wojskowym do bazy w Bagram.
wloczkersi
Od lat pomagają najmłodszym mieszkańcom ogarniętego konfliktem zbrojnym Afganistanu dziergając dla nich czapki. Włóczkersi, bo o nich mowa, spotkali się dziś w Fundacji Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio.
Ponad 5,5 tysiąca czapek, 400 szalików ponad 500 par skarpet i niemal 250 par rękawiczek - samochód z taką przesyłką wyruszył dziś z Poznania do Krakowa, skąd elementy garderoby zostaną zabrane do Afganistanu w ramach pomocy humanitarnej. Akcja po raz kolejny została zorganizowana przez Fundację Redemptoris Missio. Dzieci w Afganistanie...
Konkurs Szybkiego Robienia Czapek Fundacji Redemptoris Missio, odbędzie się już jutro w Centrum Handlowym Auchan w Komornikach. Przez cały weekend zbierane będą także dary dla dzieci z Afganistanu.
Włóczkersi po raz kolejny spotkali się, by pomagać innym. Kolejna akcja dziergania czapek dla dzieci z terenów objętych konfliktem, odbyła się w sobotę, 25 lutego, w Poznaniu. Siedziba Fundacji Redemptoris Missio znów wypełniła się kolorowymi włóczkami i drutami.
- Do 3 tysięcy liczyłam, potem już przestałam - „przyznaje się” siostra Cecylia Śmiech, jedna z zakonnic, które zapoczątkowały ruch Włóczkersów. Dzięki nim w piątkowy poranek z Poznania do Afganistanu wyruszył kolejny transport ciepłych czapek i przyborów szkolnych.
- Do 3 tysięcy liczyłam, potem już przestałam - „przyznaje się” siostra Cecylia Śmiech, jedna z zakonnic, które zapoczątkowały ruch Włóczkersów. Dzięki nim w piątkowy poranek z Poznania do Afganistanu wyruszył kolejny transport ciepłych czapek i przyborów szkolnych.
- Do 3 tysięcy liczyłam, potem już przestałam - „przyznaje się” siostra Cecylia Śmiech, jedna z zakonnic, które zapoczątkowały ruch Włóczkersów. Dzięki nim w piątkowy poranek z Poznania do Afganistanu wyruszył kolejny transport ciepłych czapek i przyborów szkolnych.
- Do 3 tysięcy liczyłam, potem już przestałam - „przyznaje się” siostra Cecylia Śmiech, jedna z zakonnic, które zapoczątkowały ruch Włóczkersów. Dzięki nim w piątkowy poranek z Poznania do Afganistanu wyruszył kolejny transport ciepłych czapek i przyborów szkolnych.
Poznaniacy pamiętają nie tylko o sobie, ale i o najbardziej potrzebujących mieszkańcach innych państwa. Na przykład o dzieciach z pogrążonego w wojnie Afganistanu, którym pomagają wolontariusze jedyni w swoim rodzaju. Włóczkersi – bo o nich mowa – znów w akcji.