Wypadek na Głuszynie – dwie osoby ranne

Przestał padać śnieg, zaczął deszcz – i jest jeszcze gorzej. Deszczówka w połączeniu z topniejącym śniegiem sprawia, że na drogach i chodnikach jest wyjątkowo ślisko.


Chodniki w wielu miejscach są tak dokładnie pokryte lodem, że przypominają szkło. W innych miejscach poznaniacy są zmuszeni brnąć po kostki w brei z topniejącego śniegu i błota – i ryzykować złamanie lub skręcenie nogi, bardzo powszechne przy takiej pogodzie.

 

Na szczęście kierowcy – a przynajmniej większość z nich – biorą pod uwagę panujące warunki pogodowe i jeżdżą ostrożniej. Od rana doszło do kilku drobnych stłuczek na oblodzonej nawierzchni, jednak dyżurny poznańskiej drogówki zanotował tylko jeden poważny wypadek – około 7.30 na ulicy Głuszyna zderzyły się dwa samochody. Pasażerowie jednego z aut, forda, z obrażeniami, na szczęście niezbyt groźnymi, trafiły do szpitala. Ulica Głuszyna jest zablokowana, a autobusy kursujące tą trasą muszą jeździć objazdami Starołęcką – Poznańską – Gromadzką – Babki – Babicką. Aby nie pozbawiać dojazdu pasażerów ul. Głuszyna, od skrzyżowania ul. Głuszyna z ul. Starołęcką do wysokości ul. Ożarowskiej, MPK uruchomiło dodatkowy autobus wahadłowy.

 

Policja prosi o zwracanie szczególnej uwagi na stan nawierzchni. W ciągu dnia, gdy temperatura będzie się podnosić, a śnieg topnieć, sytuacja powinna się poprawiać, jednak teraz wszyscy ci, którzy zmuszeni byli wyjść czy wyjechać do pracy, muszą się poruszać wyjątkowo ostrożnie – by nie zakończyć porannej trasy złamaną nogą lub rozbitym samochodem.