Legia Warszawa – Lech Poznań 0:1

Jeden gol, ale za to jaki ważny! Legia Warszawa przegrała z Lechem Poznań na własnym stadionie. To pierwsza wygrana lechitów na wyjeździe od października ubiegłego roku! Lech ma realne szanse na włączenie się do walki o tytuł mistrza Polski.

Optymistycznie było już od chwili, gdy wojewoda mazowiecki zgodził się na wejście kibiców Lecha na mecz. Kolejorzowi w Warszawie kibicowało więc 1548 fanów. Nie wiadomo, czy to akurat to zapewniło zwycięstwo lechitom – ale na pewno pomogło…

Mecz zapowiadał się od początku interesująco, ponieważ i jeden, i drugi zespół urządzało wyłącznie zwycięstwo. Legia walczy o mistrza Polski, Lech – o miejsce w europejskich pucharach. I to było widać na boisku – gdyby nie czujność i umiejętności Buricia wynik tego meczu mógł wyglądać zupełnie inaczej. Jednak bramkarz Kolejorza radził sobie z atakami legionistów bez problemów – i przez pierwszych 20 minut meczu to właściwie było jedyne, na co warto było popatrzeć na boisku…

Jednak kiedy lechici zaczęli już grać – zrobili to w wielkim stylu. W 21. minucie Artiom Rudniew strzelił gola z doskonałego, precyzyjnego podania Rafała Murawskiego – bramkarz Legii nie miał szans. Kibice Kolejorza o mało nie roznieśli trybuny…

Legioniści nie zamierzali jednak łatwo się poddać. W 34. minucie zaatakowali bramkę Kolejorza, jednak Novo przeszarżował i piłka poszła bokiem. Dalszym atakom legionistów zapobiegł nieoceniony Jasmin Burić, wyłapując piłkę. Wynik już do końca pierwszej połowy nie uległ zmianie.

Druga połowa rozpoczęła się znacznie ciekawszą i bardziej dynamiczna grą obu zespołów. legioniści nieustannie atakowali bramkę Kolejorza, na szczęście nieustannie bezskutecznie. Ich akcjom brakowało zgrania, a strzałom – precyzji. Burić nie miał najmniejszych problemów z obroną bramki lechitów. W 70. minucie Legia o mało co nie straciła drugiego gola – Rudniew fantastycznie uderzył z dystanstu – na szczęście dla Legii trafił w poprzeczkę.

Zdesperowani legioniści z minuty na mintutę atakowali coraz bardziej rozpaczliwie, jednak wyraźnie dawało się zauważyć, że nie maja pomysłu na pokonanie obrony Kolejorza. Mimo powtarzanych ataków nie udało im się już zmienić wyniku meczu. Legia przegrała z Lechem na stadionie przy Łazienkowskiej 0:1.