Kosynierzy Junikowscy pochowani na Cytadeli

Po 74 latach kości Kosynierów Junikowskich wydobyte rok temu z zapomnianej mogiły przy strumieniu Junikowskim, uroczyście zostały pochowane w należnym im miejscu: w mogile powstańczej, na poznańskiej Cytadeli.

Kości Kosynierów Junikowskich wydobyto dokładnie rok temu, po 73 latach, a oprócz kości znaleziono “dość dobrze zachowany krzyż pochodzący z wieka trumny oraz zakorkowaną butelkę ze znajdującym się w jej wnętrzu dokumentem z 1938 roku, który to zawiera informację, że są to „polegli przy Strumieniu Junikowskim” – jak piszą w “Jednodniówce kosynierskiej” P.Orzechowski oraz P.Drzymała.

Skąd się tam wzięły kości kosynierów i dlaczego przez tyle lat nikt o nich nie pamiętał? Być może, jak piszą P.Orzechowski i P.Drzymała, są to uczestnicy ataku na most Chwaliszewski, który miał miejsce w nocy z 3 na 4 marca 1846 i w którym oddziały powstańcze wpadły w zasadzke Prusaków i zostały rozgromione. Tak głosi tradycja, którą jeszcze w 1938 roku ludzie z okolicy przekazywali sobie z ust do ust. Wiedziano też, gdzie znajduje się mogiła, w której ich pochowano.

Ewaryst Czabański – jak podają P.Orzechowski i P.Drzymała – zapisał w swoich notatkach: “Historia junikowskich kosynierów sięga 1846 roku, kiedy to niemalże w przededniu Wiosny Ludów sołtys Junikowa – Jan Szymczak – zebrał oddział kosynierów i dołączył wraz z nim do powstańczego obozu górczynskiego dowodzonego przez pułkownika Macieja Palacza”.

Gdy jesienią w jednym z ogródków przy Junikowskiej znaleziono kości jednoznacznie świadczące o tym, że to szczątki tych młodych ludzi – ob0ok nich znaleziono kosy postawione na sztorc, a na samych kościach ślady świadczące nie tylko o udziale w bitwie, ale także o maltretowaniu, a w końcu zamordowaniu – bezimiennym bohaterom urządzono uroczysty pogrzeb 18 listopada 1938 roku. Kondukt pogrzebowy poprowadził ks. proboszcz Leonard Gierczyński,  a szczątki tych dwudziestokilkuletnich ludzi złożono pod kapliczką Matki Boskiej przy skrzyżowaniu ulic Junikowskiej i Grunwaldzkiej.

Niestety, w czasie wojny Niemcy zburzyli tę kapliczkę, wysiedlili okolicznych mieszkańców, a gdy po wojnie na tym miejscu położono jeszcze tory tramwajowe, nikt już nie był w stanie pokazać, gdzie kiedyś była mogiła powstańcza.

Dopiero przy okazji przebudowy ulicy Grunwaldzkiej zespół archeologów przebadał miejsce wskazane przez Ewarysta Czabańskiego – i znalazł zapomnianą mogiłę. W czwartek 24 listopada 2011 roku kości kosynierów zostały po 73 latach ponownie odkryte. Rok później zostały pochowane na poznańskiej Cytadeli.

– Dziś, kiedy ich doczesne szczątki doczekały się spoczynku w należnym im miejscu, w mogile powstańczej, na poznanskiej Cytadeli – powiedział Arkadiusz Borkowski, radny Rady Osiedla Junikowo cytatem z “Jedniodniówki…”, – oddajemy hołd bezimiennym bohaterom walki o niepodległość Polski. Miejsce pochówku, Cytadela, od której zdobycia miały rozpocząć się zmagania zbrojne w imieniu Rzeczypospolitej, symbolicznie zamyka ziemską wedrówkę doczesnych szczątków Junikowskich Powstanców.

Kosynierzy Junikowscy spoczywają mniej więcej w połowie wysokości schodów, od strony ul. Armii Poznań.