Decycja w sprawie opłat za śmieci – Ruch Palikota protestuje

Nie milkną kontrowersje wokół propozycji nowych stawek za wywóz śmieci. Członkowie Ruchu Poparcia Palikota uważają, że proponowane stawki są za wysokie.

Nowe stawki miały być ustalone już na początku stycznia, jednak wówczas się okazało, że statut związku nie został jeszcze zmieniony i Zarząd ZM GOAP nie może przegłosować propozycji. Przypomnijmy, że według pomysłu Związku Międzygminnego “Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej” opłaty wynosiłyby ok. 15 zł od osoby za śmieci posegregowane oraz ok. 20 zł od osoby za odpady mieszane.

Przeciwko takim stawkom protestuje m.in. poznański Ruch Poparcia Palikota, który w piątkowy poranek, podczas obrad Zarządu ZM GOAP, zorganizował pikietę przed siedzibą zwiazku.

– Przede wszystkim chcemy odroczenia w czasie decyzji, która ma zapaść w dniu dzisiejszym, ponieważ nie przeprowadzono żadnych konsultacji społecznych i nie zgadzamy się ze stawkami, które proponuje Związek Międzygminny – tłumaczy Dariusz Błaszczak z poznańskiego oddziału RPP. – Nie trudno obliczyć, że dla czteroosobowej rodziny będzie to koszt od 60 do 80 złotych. W tej chwili za mieszkanie płaci się ok. 20 zł miesięcznie.

Członkowie Ruchu Palikota przytoczyli przykład domków jednorodzinnych z miejscowości pod Poznaniem, których mieszkańcy za wywóz kubła śmieci płaci ok. 40 zł miesięcznie, przy czym – według członków RPP – kubeł taki zapełniany jest przez 2 lub nawet 3 miesiące.

Niestety, poznaniacy już teraz mają nieco inne stawki.
– W tej chwili płacimy ok. 40 zł miesięcznie za dwie osoby – opowiada pan Włodzimierz, mieszkaniec jednego z domków jednorodzinnych na Strzeszynie. – Przy dwóch osobach kubeł zapełniamy w dwa tygodnie, ale nie ma wielkich możliwości segregacji odpadów. Oczywiście butelki plastikowe i makulaturę segregujemy.

Członkowie RPP zwracali również uwagę na to, że proponowane stawki są wysokie nawet jak na aglomerację.
– Istnieje w aglomeracji poznańskiej drugi związek międzygminny o nazwie Select, w skład którego wchodzi m.in. Luboń, Rokietnica, Komorniki czy Tarnowo Podgórne. Tam decyzje dotyczące śmieci zostały podjęte już w grudniu ubiegłego roku i płaci się 10 zł od osoby, która segreguje śmieci i 15 zł, jeżeli nie segreguje – twierdzi Błaszczak. – Więc zadajemy pytanie: czym różni się Poznań od Lubonia? To są te same śmieci.

RPP proponuje inne rozwiązania i domaga się, by ZM GOAP wstrzymał się z decyzją.