Ruch – Lech: Czy będzie zwycięstwo na inaugurację?

Już jutro po długiej przerwie zimowej piłkarze poznańskiego Lecha ponownie wybiegną na boisko. W pierwszym meczu tej rundy Kolejorz zmierzy się na wyjeździe z Ruchem Chorzów. Dla  poznaniaków może to jednak nie być łatwy mecz. Gospodarze z całą pewnością pamiętają wynik  z rundy jesiennej, kiedy to w Poznaniu przegrali 0:4 i teraz zrobią wszystko, aby sytuacja się nie powtórzyła.

Zespół Ruchu w chwili obecnej jest dużą niewiadomą, zimą z drużyny trenowanej przez Jacka Zielińskiego odszedł najlepszy strzelec – Arkadiusz Piech. Do tego w spotkaniu z Lechem trener “Niebieskich” nie będzie mógł skorzystać z Macieja Sadlika, Pavla Sultesa i Andrzeja Niedzielana, którzy są kontuzjowani.

Nieco lepiej wygląda sytuacja kadrowa w Kolejorzu. W zespole prowadzonym przez Mariusza Rumaka kontuzjowani są obecnie tylko Manuel Arboleda i młody Patryk Wolski. Dodatkowo w spotkaniu z Ruchem nie wystąpi jeszcze Luis Henriquez, który jest zawieszony za kartki.

W związku z absencją dwóch podstawowych obrońców Rumak najprawdpodobniej zdecyduje się dać szansę młodemu Kędziorze, który wspólnie z Ceesayem, Kamińskim i Wołąkiewiczem będzie tworzyć blok obronny. Wariant taki był już testowany przez trenera Kolejorza podczas meczów kontrolnych, jednak nie wyglądało to zbyt dobrze. Zwłaszcza Ceesay na środku obrony radził sobie co najwyżej przeciętnie, a i Kamiński był daleki od optymalnej formy.

Mecz z Ruchem może być również pierwszym oficjalnym występem dla dwójki nowych nabytków poznańskiej drużyny: Kaspara Hamaleinena i Łukasza Teodorczyka. Obydwaj zawodnicy, mimo że do Kolejorza dołączyli dopiero w trakcie przygotowań zespołu do rundy, są gotowi na występ przez pełne dziewięćdziesiąt minut. Innym problemem jest zgranie z resztą kolegów, z którym zwłaszcza w przypadku Teodorczyka może nie być łatwo.

Mimo osłabionego bloku obronnego to jednak Lech jest zdecydowanym faworytem w tym meczu. Poznaniacy zajmują obecnie drugą pozycję w tabeli z dorobkiem dwudziestu dziewięciu punktów. Do prowadzącej Legii Kolejorzowi brakuje tylko czterech oczek.

Ruch zajmuje w tabeli dopiero czternastą pozycję, mając po rundzie jesiennej zaledwie piętnaście oczek. Chorzowianie mają jednak bezpieczną przewagę na zespołami ze strefy spadkowej i mogą raczej być pewni utrzymania w tym sezonie (chociaż to zawdzięczają głównie niezwykle słabej postawie Podbeskidzia i GKS Bełchatów).

Niedzielne spotkanie będzie niezwykle ważne dla Kolejorza, ponieważ zdefiniuje cele Lecha na ten sezon. W przypadku straty punktów w meczu z Ruchem i przy ewentualnym zwycięstwie Legii nad jej przeciwnikiem strata poznaniaków do pierwszego miejsca wzrosłaby do siedmiu punktów, czyli dystansu, który byłoby ciężko odrobić. Jeśli Kolejorz chce ciągle myśleć o mistrzostwie, spotkania takie jak to z “Niebieskimi” musi wygrywać.

Transmisję z meczu Ruch – Lech będzie można zobaczyć w Canal+Sport. Początek spotkania w niedzielę o godz. 17 (studio przedmeczowe rozpocznie się dwadzieścia minut wcześniej).

Przewidywany skład:
Burić – Kędziora; Ceesay; Kamiński; Wołąkiewicz – Lovrencsics; Trałka; Murawski; Tonev – Hamalainen – Teodorczyk