Motyle, puchar i mnóstwo, mnóstwo serca!

Piłkarze walczyli jak lwy na boisku, a pod namiotami trwała wytężona praca przy robieniu motyli dla Hospicjum Palium. I chociaż cały czas padał deszcz, to chętnych do pomocy i do gry nie brakowało. Dzięki wielkim sercom wszystkich biorących udział udało się zebrać prawie 2 tysiące złotych dla Gabrysi i Mikołaja!

Mikołaj ma 3 lata, Gabrysia – 8. Oboje cierpią na rozszczep kręgosłupa i wodogłowie. Dzieciom można pomóc, jednak leczenie i rehabilitacja kosztują znacznie więcej, niż są w stanie zarobić ich rodzice.

To dlatego wolontariusze o wielkich sercach postanowili zorganizować II Turniej Charytatywny Piłki Nożnej o „Puchar Serc” i towarzyszący mu festyn rodzinny. Dochód z obu imprez miałby wesprzeć leczenie Mikołaja i Gabrysi.

BCVhętnych do pomocy i do udziału w zawodach nie brakowało, mimo że pogoda naprawdę dała się organizatorom we znaki. Od rana padał deszcz, nie było też za ciepło, ale pod wielkim namiotem, gdzie ukryła się część ekipy, było gwarno i wesoło.
– Wszystko nam dopisało z wyjątkiem pogody – wzdycha Karolina Szafrańska-Bąk, doradczyni wicewojewody i współorganizatorka imprezy. – Ale nie zawiedli nas ani policjanci, ani zawodnicy, ani strażacy, którzy przywieźli strażacką grochówkę…

Strażaków i policjantów nie było widać, bo wszyscy, nie bacząc na deszcz, stoją przy boisku i czekają na grę – lub dopingują grających kolegów. Na boisku pojawił się także sam wicewojewoda wielkopolski Przemysław Pacia. Kto zmarzł lub miał chwilę przerwy w rozgrywkach – wbiegał pod namiot, żeby się rozgrzać grochówką.
– Jest naprawdę pyszna, warto spróbować! – zachęcały uśmiechnięte wolontariuszki.

Na stole obok trwała wytężona praca przy malowaniu kolejnych motyli dla Hospicjum Palium. Praca szła dobrze, kłopot był tylko ze schnięciem pomalowanych motyli – przy takiej pogodzie schły bardzo długo…

W przerwach wolontariusze szykowali niezwykle apetycznie wyglądające tace z domowym ciastem i babeczkami dla zmęczonych zawodników. A mimo pogody chętnych do gry nie brakowało. W turnieju brali udział wolontariusze z Drużyny Szpiku, Pocztowych Krwinek, Hospicjum Palium, ENEA oraz poznańskiego Zakładu Poprawczego. Wszystkim dodawał ducha wielki puchar przeznaczony dla zwycięskiej drużyny, a obok niego stało zdjęcie Gabrysi z jej podpisem i podziękowaniem za pomoc…

Podczas festynu wolontariusze zbierali także datki do puszek na leczenie. Także i tu objawiły się wielkie serca uczestników – do popołudnia udało się zebrać prawie 2 tysiące złotych.