Poznańska Wiosna Baletowa: zieleń, Jezioro Łabędzie i Lutosławski

W czerwcu miłośnicy tańca z najwyższej półki będą mogli obejrzeć kolejny spektakl dziesiątego już z kolei festiwalu Poznańska Wiosna Baletowa. Kolejne spektakle zaplanowano na 2, 4, 5, 6, 9 i 19 czerwca, a każdy z nich zapowiada się na wielkie i niestereotypowe wydarzenie taneczne.

Zdaniem Jacka Przybyłowicza, dyrektora baletu Teatru Wieklkiego, każda edycja takiego festiwalu, a już zwłaszcza jubileuszowa dziesiąta, powinna być prezentacją tego, co najlepsze w polskim balecie – i tego udało się dokonać.

– Z niezwykłą więc przyjemnością prezentujemy te spektakle, o których dotąd słyszelismy – powiedział dyrektor.

2 czerwca pierwsza i pewnie jedna z najbadziej ekscytujących propozycji: “Odcienie zieleni” w choreografii Eda Wubbe i wykonaniu Polskiego Baletu Narodowego oraz “Święto wiosny” w choreografii Angelina Preljocaja – a wykonaniu Kieleckiego Teatru Tańca.

Ed Wubbe to dyrektor Scapino Ballet z Rotterdamu uznawany za jednego z najbadziej wszechstronnych choreografów holenderskich, powszechnie określa się go jako choreografa, który łączy klasyczną harmonię z emocjonalnością i siłą tańca współczesnego. Spektakl “Odcienie zieleni” powstał do muzyki Jana Sebastiana Bacha i ma wyrazić “ludzką słabość i znikomość w obliczu wszechogarniającej siły”…

“Święto wiosny” w interpretacji Angelina Preljocaja to spektakl tylko dla dorosłych pełen nasyconych, skondensowanych emocji: jest tu i afirmacja radosnej, ale o nieco zwierzęcym odcieniu skeksualności, jest też sporo brutalnej siły i pierwotnych, ujawniających się znienacka żądz podczas rytualnego wyboru tej, na której grupa ma dokonać rytualnego gwałtu.  

“Jezioro łabędzie” w choreografii Kennetha Greve’a, które będziemy mogli zobaczyć 4 czerwca, też nie jest spektaklem pełnym klasycznej harmonii, do którego przywyklismy ogladając bardziej konwencjonalne przedstawienia. To jezioro znajduje się gdzieś na pograniczu snu i jawy, a świat przedstawiony w spektaklu bardziej przypomina książkę fantasy niż tradycyjna bajkę.

5 czerwca Opera Nova z Bydgoszczy przedstawi “Fascynacje” – spektakl w pięciu obrazach. Część I, III, , IV i V to choregorafia Mauro de Candii, jednego z najbardziej utalentowanych włoskich tancerzy i choreografów tego pokolenia. Część II jest autorstwa Jormy Elo, fińskiego choreografa należącego obecnie do jednego z najbardziej popularnych twórców.

6 czerwca ponownie będzie można zobaczyć “Wieczór Strawińskiego”, czyli operę “Król Edyp” w reżyserii Jacka Przybyłowicza oraz “Święto wiosny” w choreografii Paula Juliusa.

Kolejny spektakl to “Sacre” w choreografii Krzysztofa Raczkowskiego, który będzie można obejrzeć dwukrotnie 9 czerwca. To bardzo oryginalna interpretacja “Święta wiosny” na jedną tancerkę, którą jest Małgorzata Mielech. A 19 i 20 czerwca młodzi choreografowie i tancerze Teatru Wielkiego w Poznaniu zaprezentują swoje taneczne wizje do muzyki Witolda Lutosławskiego. To było dla nich prawdziwe wyzwanie, jak przyznaje Diana Gajownik, jednak z choreografek.
– Lutosławski jest ciężki w odbiorze – wyjaśnia. – Dlatego wybraliśmy jego wczesne utwory, które są bardziej melodyjne…

Jednak nie należy oczekiwać w związku z tym bardziej klasycznych realizacji. Pojawią się tu i elementy flamenco, i innych technik tanecznych, będzie to też spektakl multimedialny, bo w przerwach swoje realizacje będą prezentować studenci poznańskiego Uniwersytetu Artystycznego.
– To było też ciekawe doświadczenie – przyznaje choreografka. – Bo musieliśmy uwzględniać nie tylko swoje wizje, ale także ich i to, co powstało, jest wynikiem wzajemnych kompromisów.

Warto wspomnieć o cenach biletów, ponieważ są niezwykle korzystne: za bilety na dwa spektakle zapłacimy60 zł, na 3 – 82 zł, a na 4 – 104 zł.