Działki przed Teatrem Polskim na sprzedaż!

Radni osiedla Stare Miasto są za, Wydziału Gospodarki Nieruchomościami załatwił wszystkie formalności – i działki przed Teatrem Polskim przy ulicy 27 Grudnia wreszcie mogą iść na sprzedaż. Czy jednak to naprawdę dobry pomysł?

Teraz przed teatrem Polskim, od Okrąglaka aż do ulicy Ratajczaka, ciągnie się pusta przestrzeń. Jest tam parking, coś w rodzaju skweru niezbyt dobrze utrzymanego, a w tle ślepe ściany wielkich kamienic z ulicy 3 Maja i Mielżyńskiego. Nie wygląda to za dobrze, poza jednym oczywistym wyjątkiem – elegancką fasadą samego teatru.

Kiedyś teatr był ukryty za kemienicami, które znjdowały się przy samej ulicy i z których dochód wspierał placówkę. Kamienice teatralne i ich sąsiadki zostały wyburzone w latach 70., a na ich miejscu utworzono skwer. I tak jest do dziś. A od kilkdziesięciu już chyba lat jak bumerang wraca pytanie: czy zabudować teren przed teatrem czy nie?

Przeciwnicy zabudowy przypominają, że teatr zasłonięto, bo to były czasy zaborów. teraz, w wolnej Polsce, powinien być dumnie wystawiony na widok publiczny i otoczony zielenią, bo zieleni w centrum jest i tak za mało. Zwolennicy uważają, że odtworzenie historycznej linii zabudowy pozwoliłoby lepiej zagospodarować to miejsce i ożywić je – teraz przed teatralnym parkingiem najchętniej przesiadują amatorzy tanich alkoholi, a chwilami jest ich tylu, że strach obok przejść.

Przez lata temat był czysto teoretyczny, bo działki w tym rejonie miały wielu właścicieli, w tym miasto Poznań, którzy nie bardzo parli do zagospodarowania tego terenu. jednak ostatnio sytuacja się zmieniła. W ubiegłym roku władze Poznania postanowiły uporządkować sprawy gruntowe na tym terenie i zaproponowały prywatnemu właścicielowi, którego parcela leży pomiędzy dwiema miejskimi, zamianę na kamienicę przy Wrocławskiej. Zdaniem przedstawicieli Wydziału Gospodarowania Nieruchomościami jedną dużą działkę łatwiej byłoby sprzedać.

Do transakcji ostatecznie nie doszło, ale miasto i tak podjęło decyzję o sprzedaży swoich działek. Zdaniem specjalistów z WGN odremontowany Okrąglak przyciągnie ludzi do tej strony ulicy, na działkach mogłyby więc powstać sklepy, kawiarnie, może cały pasaż handlowy. Powstałby cały ciąg, który uporządkowałby to miejsce i prowadziłby aż do Starego Rynku.

Projekt popierają radni osiedla Stare Miasto, którzy pozytywnie zaopiniowali sprzedaż obu działek na majowej sesji rady.
–  W moim przekonaniu, jedynie sprzedaż tych działek przez miasto może ruszyć inwestycję w tym miejscu – mówi radny Paweł Sztando. – Rewitalizacja Okrąglaka pokazała, iż ulica prowadząca do Starego Rynku ma potencjał.

Radny zwraca też uwagę, że projekt sprzyjałby rewitalizacji tej ulicy, która z roku na rok coraz bardziej pełni funkcję tylko ulicy tranzytowej, o czym może świadczyć ilość sklepów, które upadły, bo nie było komu robić w nich zakupów. Po południu ulica jest zupełnie pusta – nowa inwestycja mogłaby to zmienić, pod warunkiem, że nie będą to tylko sklepy, ale także mieszkania.
 
– Moim zdaniem taka duża część handlowa połączona z częściami biurowymi zmniejszyłaby miejsce na część mieszkaniową – tłumaczy radny. – Bez niej ulica stałaby się jedynie ulicą z ekskluzywnymi sklepami oraz rzeszą pracowników biurowych. Bez mieszkańców w nowych budynkach ulica byłaby wyludnionym skansenem w godzinach wieczornych.

Działki będą sprzedane w trybie przetargowym – o ile znajdzie się chętny. Bo chociaż działki w ścisłym centrum są łakomym kąskiem, to jednak miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego stanowi, że powierzchnia budynku handlowego w tym miejscu nie może przekraczać 2 tysięcy metrów kwadratowych, a to może zniechęcić niektórych potencjalnych inwestorów.