Strażnicy otrzymali nietypowe zgłoszenie. Okazało się, że mężczyzna zagubił się nad Wartą, pomiędzy mostem Lecha a Katedrą po tym, jak przestraszył się dzikich zwierząt, prawdopodobnie dzików i uciekł chowając się w zaroślach.
Zaginiony był roztrzęsiony i całkowicie stracił orientację w terenie. Strażnicy z referatu interwencyjnego, mając jego numer telefonu, skontaktowali się z nim w nadziei, że podczas rozmowy wskaże coś, co pozwoli im na jego zlokalizowanie.
Było już ciemno, a teren mocno zarośnięty i rozległy. W trakcie rozmowy, strażnik dowiedział się, że mężczyzna posiada telefon, w którym ma aplikację “Mapy”, umożliwiającą określenie swojej pozycji na mapie na podstawie sygnału GPS.
Strażnik poinstruował zagubionego co ma zrobić i jak sprawdzić współrzędne, dzięki czemu po chwili widział dokładną lokalizację mężczyzny.
Poszukiwania trwały niemal godzinę, a gdy strażnicy odnaleźli zagubionego, udzielili mu niezbędnej pomocy, a także odprowadzili w pobliże jego miejsce zamieszkania.