Misie są już w Poznaniu (film)

Borys uwielbia warzywa i owoce, Wania uważnie obserwuje otoczenie, natomiast Misza nie przepuści żadnego mięsa – to pierwsze wnioski z obserwacji niedźwiedzi, które zamieszkały w poznańskim zoo.

Chociaż zwierzaki są już w Poznaniu, to jednak oglądać ich jeszcze nie można – muszą się bowiem przyzwyczaić do nowego domu. Pierwsze wizyty poznaniaków w niedźwiedziarni nowego zoo będą możliwe dopiero na wiosnę 2014 roku.

Sam obiekt został zbudowany dzięki środkom finansowym od międzynarodowej fundacji Vier Pfoten. Niedźwiedziarnia nie będzie typowym obiektem zoologicznym – ma służyć jako swego rodzaju dom spokojnej starości dla zwierzaków, które zostały odebrane właścicielom. Taki właśnie los spotkał Miszę, Wanię i Borysa, pierwszych lokatorów wybiegu.

Borys spędził 10 lat zaspawany w wozie cyrkowym, a Wania i Misza przez jakiś czas mieszkały w wieżowcu w Moskwie razem ze swoim opiekunem. Po odebraniu od “opiekunów” zostały umieszczone w azylu w Korabiewicach. Stamtąd właśnie przybyły do Poznania. Czują się dobrze, ich stan zdrowia jest zadowalający po podroży.

Niedźwiedzie jechały ok. 4-5 godzin pod opieką lekarzy z Polski i Niemiec. Przewóz zwierząt to cała operacja logistyczna. Najpierw trzeba je odłowić, następnie przetransportować do samochodu. Tam muszą się wyciszyć, uspokoić. Ponieważ rzadko się je usypia,  przy takich okazjach jak transport robi się też kompleksowe badania, które dają obraz stanu zdrowia zwierzaka. Niedźwiedzie nie będą ze sobą walczyć, ponieważ są wykastrowane.

“Miśki” muszą się jeszcze oswoić z wybiegiem i dobrze się na nim poczuć. Teren wybiegu jest tak pomyślany, że niedźwiedź w każdej chwili znajdzie sobie spokojne miejsce, gdzie będzie mógł się ukryć przed ludźmi.
 
Oficjalne uroczyste otwarcie niedźwiedziarni nastąpi wiosną przyszłego roku podczas międzynarodowego spotkania tematycznego dotyczącego ogrodów zoologicznych.