O ogromnym ubóstwie panującym w kosowskich wioskach, braku odzieży i artykułów szkolnych powiadomili fundację polscy żołnierze przebywający z misją w Kosowie. Odwiedzając poszczególne miejscowości zauważyli, że w wielu domach dzieci nie chodzą do szkoły, bo brakuje ubrań i butów, a same szkoły też nie są w stanie wiele zapewnić uczniom, bo tam także brakuje wszystkiego: od zeszytów począwszy a skończywszy na kredkach.
Żołnierze postanowili pomóc mieszkańcom i o ich tragicznej sytuacji powiadomili fundację Redemptoris Missio. Fundacja najszybciej jak się dało zorganizowała pierwszy transport – teraz jedzie już czwarty. Dzięki hojności ofiarodawców (fundacja otrzymała 457 paczek!) do Kosowa pojadą przybory szkolne, w tym zeszyty, ciepła odzież, a także rower i 25 piłek.
Transport darów zapewnia wojsko – i to dzięki nim wszystko to pojedzie z Poznania do Bydgoszczy, gdzie zostanie oclone i wyruszy w dalszą drogę, do Bośni i Kosowa.