Co do europarlamentu chce wnieść PO?

Pierwsza trójka na liście wyborczej do Europarlamnetu Platformy Obywatelskiej podzieliła się swoimi planami. Czym zajmą się Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Adam Szejnfeld i Marek Woźniak?

– Te wybory będą najważniejsze, bo jesteśmy świadkami kształtowania się nowej sytuacji geopolitycznej – przyznała posłanka Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. – Ważne, żeby na tych listach nie było eurosceptyków.
Kozłowska-Rajewicz podkreśliła też niebezpieczeństwo, jakie stwarza dla Unii Europejskiej wzrost ruchów nacjonalistycznych – choćby u naszych wschodnich sąsiadów.

Kolejnym tematem niezwykle ważnym z punktu widzenia Polski jest praca. Kozłowska – Rajewicz twierdzi, ze w ciągu najbliższych lat polski rynek pracy stopnieje o około 4 miliony pracowników. Co za tym idzie, trzeba będzie znaleźć rozwiązanie w postaci przystosowania do rynku pracy osób wykluczonych.
– Chcemy w pełni korzystać z kompetencji i wykształcenia – mówiła Kozłowska-Rajewicz.

Poseł Adam Szejnfeld podkreślił, że zamierza zająć się tym, na czym zna się najlepiej.
– Zajmuję się od lat sprawami gospodarczymi – przyznał Szejnfeld – jednak interesuje mnie też to, jak po tych wyborach będzie wyglądało życie zwykłego człowieka.
Przyznał również, że wszystkie plany zależne są od sytuacji obecnej, ponieważ wszystko, co możemy osiągnąć, zależy od tego, jak silną gospodarką dysponuje państwo.

Szejnfeld chciałby również znieść biurokrację, jednak nie tę polską – ale europejską. Większość dyrektyw, obowiązujących w naszym kraju ustalane jest właśnie w Brukseli.
– Dotyka nas kosztowny efekt przepisów, które nie my ustalamy – przyznał Szejnfeld.

W swoich działaniach chciałby również zając się polityką energetyczną.
– Polska jest krajem, który może wykonać skok rozwojowy – przekonywał. – Inwestowanie miliardów euro za nasza wschodnia granicą nie jest pewne. Musimy przekonać, ze inwestowanie w Polsce się opłaca.

– Chciałbym kontynuować prace na rzecz samorządów – zdradził Marek Woźniak, Marszałek Województwa Wielkopolskiego. – Obiecano uproszczenie procedur, ale nie do końca się to udało.
Dodatkowo Woźniak chciałby uczestniczyć w komisji praw międzynarodowych i bezpieczeństwa i poświęcić się rozwijaniu kontaktów pomiędzy krajami Unii Europejskiej a wschodnimi.

Na ile mandatów liczy Platforma Obywatelska dla europosłów?

– Liczymy na dwa mandaty – przyznał Szejnfeld. – Mam nadzieję, że Wielkopolanie nas docenią.
Skrytykował również konkurentów z Prawa i Sprawiedliwości.
– W ogóle nie wiem, po co kandydują do Brukseli, skoro flaga Unii to dla nich szmata – podsumował.