Około godziny 19 odebrano zgłoszenie o znalezieniu niewypałów z czasów II Wojny Światowej. Pociski zauważył przypadkowy mężczyzna, który wracał do domu. Idąc skrajem lasu w kierunku ul.Biskupińskiej zauważył przedmioty łudząco przypominające pociski artyleryjskie.
Nie mylił się. W trzech miejscach, w trawie pod drzewami, leżały 4 pociski, każdy o długości ok. 0,5 m, pokryte warstwą rdzy i ziemi. Wyglądało to tak, jakby ktoś chwilę wcześniej wykopał je i ostrożnie ułożył pod drzewami.
Strażnicy miejscy pilnowali znaleziska przez cała noc. Zabezpieczyli miejsce, w którym leżały pociski taśma, tak by nikt niepowołany nie zbliżył się do znaleziska.Dopiero nad ranem saperzy zabrali niebezpieczne pamiątki. Na szczęście obyło się bez wybuchu.