Szybka kradzież auta – i równie szybkie złapanie złodzieja

To była rzeczywiście akcja-błysk. Okradziony jeszcze się nie zorientował, że ukradli mu auto, a policja… już zdążyła je odzyskać.

Zdarzenie miało miejsce w nocy z 15 na 16 kwietnia – policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową KMP w Poznaniu zatrzymali w nocy z 15 na 16 kwietnia mężczyznę, który kilkanaście minut wcześniej ukradł samochód marki Citroen Berlingo wartego 56 tys. złotych. Do kradzieży doszło w okolicach Kórnika, a przestępca bez trudu włamał się do auta i ruszył nim w kierunku Poznania.

Ale niedługo cieszył się jazdą dobrym samochodem – został zatrzymany zaraz po wjeździe do miasta. Wszystko dlatego, że został zauważony przez policjantów pełniących służbę w nieoznakowanym radiowozie. Funkcjonariusze nie tylko go zauważyli, ale też rozpoznali w nim mieszkańca Poznania już kilkakrotnie zatrzymywanego za kradzieże aut. Dlatego postanowili zatrzymać go do kontroli – i trafili w dziesiątkę…

Policjanci zatrzymali złodzieja – kilkanaście godzin później zatrzymali także jego wspólnika – a później oddali auto prawowitemu właścicielowi, który dopiero wtedy zorientował się, że został okradziony, bo w czasie kradzieży spał…

Jak się udało ustalić policjantom, dwaj wspólnicy próbowali tej nocy ukraść jeszcze jedno auto: tym razem był to samochód dostawczy o wartości ok. 100 tysięcy złotych.

Obaj wspólnicy zostali oskarżeni o kradzież jednego samochodu i usiłowania kradzieży drugiego, a zgodnie z decyzją sądu trafili do aresztu. Na razie na 3 miesiące, ale grozi im do 10 lat więzienia.