Podwójna siła rewitalizacji

Członkowie Komisji Rewitalizacji Urzędu Miasta Poznania spotkali się w czwartek ze swoimi odpowiednikami z Gdańska. Nie było to jednak spotkanie towarzyskie, lecz merytoryczna dyskusja o dokonaniach i doświadczeniach obydwu komisji.

O rewitalizacji w Poznaniu można mówić długo – nie tylko dlatego, że przez ostatnich kilka lat wiele zrobiono, ale także z powodu ogromu pracy, jaki jeszcze stoi przed różnymi jednostkami miejskimi zajmującymi się rewitalizacją. Jedną z nich zaś jest Komisja Rewitalizacji w Radzie Miasta Poznania.

Warto przypomnieć, że rewitalizacja to zespół działań nie tylko inwestycyjno-urbanistycznych, ale też społecznych, które mają na celu przekształcenie danej części dzielnicy w taki sposób, aby zyskiwali zamieszkujący je ludzie. Nie będzie więc rewitalizacją samo odnowienie kilku kamienic – ale jeśli w ślad za tym będą szły różne działania aktywizujące skierowane do mieszkańców, a także uporządkowana zostanie przestrzeń publiczna, to już jak najbardziej będzie można mówić o rewitalizacji.

W poznańskim urzędzie miasta istnieje cały oddział rewitalizacji, zatem rajcy nie są jedyną jednostką odpowiedzialną za tę działalność w stolicy Wielkopolski. Komisja Rewitalizacji jest jednak specyficzna – nie zajmuje się opiniowaniem bieżących uchwał rady miasta, nie jest też jednostką urzędową z własnym budżetem i pracownikami.

Paradoksalnie jednak to pozwala rajcom zrobić naprawdę wiele rzeczy. Powstała w 2011 roku komisja zajmowała się przez ostatnie lata zajmowała się m.in. ulicami Taczaka, Żydowską i Wrocławską, strefą Tempo 30, katalogiem mebli miejskich oraz nawierzchni, sytuacją placu Wolności, wspieraniem różnych projektów społecznych (Fyrtel, akcja Nie Wieszam, Wzorcowy Szyld), wspieraniem oddolnych mikro-stowarzyszeń oraz inicjowaniem różnego rodzaju innych projektów, mających na celu rewitalizację różnych fragmentów miasta.

O tym wszystkim Mariusz Wiśniewski, przewodniczący Komisji Rewitalizacji, opowiadał radnym z Gdańska. Dlaczego rajcy akurat z tego miasta przybyli do Poznania?
– Dlatego, że współpracujemy ze sobą. Poza tym komisja rewitalizacji w Gdańsku powstała trochę na podstawie doświadczeń poznańskich – tłumaczy Wiśniewski. – Poza tym to będzie też taki sygnał dla innych miast.

Pierwszego dnia wizyty rajcy z obu miast spacerowali po Poznaniu i oglądali zarówno te miejsca, gdzie rewitalizacja i zmiany są dobrze prowadzone, jak też i te, gdzie trzeba jeszcze podjąć szereg działań (np. Św. Marcin). W piątek, 9 maja, radni spacerować będą po Chwaliszewie, Jeżycach, Śródce i Łazarzu.