Nocne skoki po samochodach zakończyły się na… komisariacie

Policjanci z Poznania zatrzymali trzech nastolatków, którzy najwyraźniej nie wiedzą, że na ulicy Dąbrowskiego jest monitoring – jeden z nich skakał po zaparkowanych samochodach i kopał drzwi kamienic. Na szczęście cała trójka została szybko spacyfikowana.

Do zdarzenia doszło w nocy z 28 na 29 lipca. Obsługujący monitoring miejski operator zauważył idących ulicą Dąbrowskiego trzech młodych mężczyzn. Jeden z nich skakał po zaparkowanych samochodach, kopał też w drzwi kamienicy. Całość zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. Ale nie tylko – koledzy bowiem nagrywali swoje popisy telefonami komórkowymi. Wszyscy wcześniej pili alkohol.

Operator monitoringu powiadomił o wszystkim Dyżurnego Oficera Policji. Ten wysłał na miejsce patrol. Mundurowi przyjechali w ciągu zaledwie 2 minut. Kolejny radiowóz pojawił się na miejscu 2 minuty później. Zaskoczeni nastolatkowie zostali zatrzymani. To mieszkańcy Poznania i najbliższych okolic. Dwóch z nich ma po 19 lat, najmłodszy skończył 17 lat. Podobnie jak jego koledzy będzie już odpowiadał przed sądem jak dorosły. Mieli od 0,12 do ponad 1 promila alkoholu w organizmie.

Sprawa trafiła do Komisariatu Policji Poznań Jeżyce. Jeszcze nie wszyscy pokrzywdzeni zostali przesłuchani. Uszkodzenie mienia jest przestępstwem ściganym na wniosek pokrzywdzonego – ci więc muszą się skontaktować osobiście z policją. Za zniszczenie mienia ustawodawca przewiduje karę do 5 lat więzienia.