Kierowcy MPK znów powalczą o tytuł najlepszego

Najpierw musieli się wykazać nienaganna pracą, a później znajomością przepisów, regulaminu pracy i… zasad udzielania pierwszej pomocy. 19 panów i jedna pani dotarli do finału konkursu na najlepszego kierowcę MPK Poznań 2014.

Warunki, jakie musieli spełnić, by w ogóle wziąć udział w konkursie, z pewnością nie należą do łatwych. Mogli do niego przystąpić tylko ci kierowcy, którzy w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie zostali ukarani ani naganą, ani upomnieniem i których wykonywanie codziennych obowiązków nie budzi zastrzeżeń. Te warunki, jak się okazuje, spełniło 69 pracowników MPK na ponad 700 zatrudnionych. I tylu właśnie przystąpiło do pierwszego egzaminu konkursu. Bo jest ich kilka.

– Konkurs składa się z trzech etapów: wiedzy praktycznej, teoretycznej i zadań na placu manewrowym – tłumaczy Janusz Szawłowski, zastępca dyrektora do spraw przewozów. – W pierwszej części pierwszego etapu sprawdzaliśmy wiedzę teoretyczną, były pytania z zakresu prawa o ruchu drogowym, regulaminu przewozów, ustawy o transporcie drogowym i czasie pracy kierowcy oraz zasad udzielania pierwszej pomocy. W drugiej części pierwszego etapu sprawdzaliśmy ich umiejętności w zakresie kierowania pojazdami na palcu manewrowym.

Ten sprawdzian zwycięsko przeszło dwudziestu kierowców – a właściwie dwadzieścioro, bo jest wśród nich jedna pani. Jutro rozpocznie się drugi etap, czyli kontrola umiejętności skierowanych do pasażerów. Jak to będzie wyglądało?
– Tu pomogą nam studenci logistyki Politechniki Poznańskiej – wyjaśnia Ryszard Tomczak, kierownik Nadzoru Ruchu MPK. – Każdego kierowcę będą musieli skontrolować dwa razy, jeżdżąc jako zwykły pasażer, a swoje uwagi zamieszczą w specjalnym formularzu. Pod uwagę będą brane między innymi oznakowanie pojazdu, czy jest prawidłowe, czy kierowca jest odpowiednio umundurowany, jak wygląda u niego płynność jazdy, podjazd na przystanek i jak zachowuje się wobec pasażerów. Nie wiem, czy będą próbowali rozmawiać z kierowcami, ale tu instrukcja określa wyraźnie, że w czasie jazdy rozmawiać nie wolno, co najwyżej w czasie postoju na przystanku.

W kwestiach prawnych i bezpieczeństwa ruchu jak zwykle pomoże policja.
– Mieszkaniec Poznania ma prawo oczekiwać od kierowcy, żeby go bezpiecznie zawiózł na miejsce – mówi Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. – Dlatego tak ważna jest dbałość o poziom bezpieczeństwa, jak na przykład ten konkurs. Trzeba pamiętać, że 90 procent wypadków na naszych drogach to łamanie prawa. Technika rzadko zawodzi…

Do finału przejdzie 10 osób – i oni będą walczyć o tytuł najlepszego kierowcy w roku 2014 na torze “Poznań”. Kto okaże się najlepszy – dowiemy się 21 września na torze “Poznań”.