Jarosław Pucek ogłosił swoją decyzję na Twitterze i Facebooku, a dla niewielu osób była ona zaskoczeniem, bo między władzami partii a Puckiem iskrzyło od dawna. Jego poglądy, którym często dawał wyraz, nie zawsze były zgodne z linią PO, a sytuacja zaostrzyła się, gdy w jednym z wpisów Pucek nazwał Hannę Gronkiewicz-Waltz “bufetową”. Jednak, jak zapewnił on sam zamierza zachować tylko miłe wspomnienia. “Pozostałe nie są na tyle istotne, żeby je rozpamiętywać” – napisał na facebooku.
Wszystko jednak wskazuje na to, że prezes ZKZL długo nie pozostanie bezpartyjny i wkrótce zasili szeregi zwolenników Ryszarda Grobelnego. Podobno ma z jego listy wystartować do sejmiku wojewódzkiego. Sam zainteresowany nie potwierdza i nie zaprzecza, oficjalne potwierdzenie będzie więc znane dopiero po ogłoszeniu listy.
Kolejnym, który zmienił barwy polityczne, jest Maciej Banaszak, poznański poseł Twojego Ruchu – a teraz już SLD. On z kolei deklaruje, że tylko zjednoczona lewica ma perspektywy, by skutecznie przeciwstawić się Prawu i Sprawiedliwości i nie dopuścić tej partii do władzy, bo Platforma Obywatelska nie ma już takiej siły. Zdaniem wielkopolskich polityków TR odejście posła to niewielka strata.