.jpg)
.jpg)
Zgodnie z prawem, radni mieli obowiązek wyznaczenia przedstawicieli miasta do władz związku. Zadanie nie wyglądało na łatwe: GOAP, a dokładniej rzecz biorąc jego funkcjonowanie, budził wiele negatywnych emocji podczas całej poprzedniej kadencji, a gromy zbierali przedstawiciele miasta w jego władzach, czyli wiceprezydent Mirosław Kruszyński i radny Andrzej Bielerzewski – głównie dlatego, że nie robić nic, by cokolwiek zmieniło się na lepsze.
Tymczasem podczas dzisiejszej sesji wystarczyło… pół godziny, by osiągnąć porozumienie. I do tego jeszcze sporo zaoszczędzić.
– Ograniczymy koszty funkcjonowania zarządu, oraz zmniejszymy liczbę członków zarządu z 5 do 3 osób – informuje radny Marek Sternalski (PO). – W GOAP reprezentować nas będą przedstawiciele wszystkich klubów oraz wiceprezydent Jakub Jędrzejewski. Tak trzeba współpracować w każdej sprawie ważnej dla mieszkańców Poznania.
Co oznacza ograniczenie kosztów? Jak wyjaśnił wiceprezydent Jędrzejewski, zmienią się zasady wynagrodzenia członków zarządu. Dotąd dostawali oni pieniądze za każde posiedzenie – teraz będą otrzymywać stałą miesięczna kwotę bez względu na to, ile posiedzeń się odbyło.
Do zgromadzenia ZM GOAP wejdą więc Karolina Fabiś-Szulc i Bartosz Zawieja z Platformy Obywatelskiej, Michał Grześ i Artur Różański z Prawa i Sprawiedliwości, Tomasz Lewandowski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Dariusz Jaworski z Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego.
Oprócz radnych miasto reprezentować będzie też jeden urzędnik i będzie nim Józef Rapior z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miasta.