Pyrkon powraca!

Kto pamięta pierwsze edycje Festiwalu Fantastyki Pyrkon (wówczas, 15 lat temu, jeszcze pod inną nazwą) ten mógłby być zaskoczony niesamowitą drogą rozwoju, jaką przeszedł ten festiwal. Wystarczy wspomnieć, że pierwsza edycja odbyła się w niewielkiej salce jednego z poznańskich domów kultury, a przyciągnęła 400 osób. Dopiero w 2002 roku nastąpił pewien rozwój, a festiwal przeniósł się do zespołu szkół przy ulicy Łozowej. Miejsce to zaś – jak przypomina Piotr Derkacz, prezes organizującego festiwal klubu fantastyki Druga Era, pojawiło się zupełnie przypadkowo.
– Szukaliśmy miejsca w różnych szkołach, co było dość trudne, no bo jak tu wytłumaczyć dyrekcji szkoły, po co nam w ogóle są te sale – przypomina Derkacz. – Na Łozowej się udało, bo zupełnym przypadkiem jeden z członków klubu ukończył tę szkołę z wyróżnieniem i czerwonym paskiem, więc dobrze się zapisał w pamięci ówczesnej pani dyrektor.

Dlaczego jednak o tym przypominać? Z prostej przyczyny: w dniach od 24 do 26 kwietnia odbędzie się 15 edycja festiwalu Pyrkon, która zajmie… 10 hal na Międzynarodowych Targach Poznańskich.

Czego tam nie będzie! Jak zwykle nie zabraknie wielkiego konkursu Maskarada, na którym fani prezentować będą wymyślne stroje postaci z literatury, gier i filmów fantastycznych. Ponadto, na festiwalu będzie także strefa fantastycznych wystaw, gdzie jak co roku pojawią się niesamowite figury z uniwersum Gwiezdnych Wojen, rekonstrukcje realiów gier Fallout czy wioska japońska, w której będzie można napić się prawdziwej herbaty z Kraju Kwitnącej Wiśni. Uczestnicy będą mogli, także znaleźć liczne obozowiska: wojów wczesno,- oraz późnośredniowiecznych, świat post-apokaliptyczny czy wioski fantasy.

Obowiązkowym punktem programu wszystkich konwentów są spotkania z autorami czy też postaciami związanymi ze światem science-fiction i fantasy. Również podczas Pyrkonu ich nie zabraknie. Gośćmi bloku literackiego będą między innymi Ted Chiang (Piekło to nieobecność Boga), Joe Haldeman (Wieczna wojna) czy Kevin Hearne (Kroniki Żelaznego Druida). Inne znane nazwiska to John Kovalic (pisarz i rysownik, ilustrator Munchkina), Martin Gooch (reżyser, Search for Simon), Chris Achilleos (ilustrator, malarz i grafik koncepcyjny) oraz Dmitry Glukhovsky (Metro 2033). Fani Bloku Gier Elektronicznych będą mogli spotkać się między innymi z Grzegorzem Mazurem (This War of Mine) oraz Aleksandrą Torą (słynną polską cosplayarką). Wśród zaproszonych znajdują się również coroczni bywalcy Pyrkonu: Maja Lidia Kossakowska, Andrzej Pilipiuk, Jarosław Grzędowicz. Nie pojawi się za to (niemal już tradycyjnie) Andrzej Sapkowski, bo choć organizatorzy wysłali do niego zaproszenie, to nie otrzymali odpowiedzi. Tajemnicą poliszynela jest, że ten najbardziej znany polski autor fantasy nie darzy sympatią Poznania.

– Nie zabraknie też gier – dopowiada Michał Karzyński, koordynator główny festiwalu Pyrkon. – Przygotujemy kilkaset stolików, w sumie ponad tysiąc miejsc przy grach planszowych. Oprócz tego pojawią się także gry bitewne, szczególnie te nieco mniej znane systemy, gry karciane oraz gry komputerowe. Do tego wspomnieć należy o arenie walk, gdzie swoje boje toczyć będą gladiatorzy wojowie i rycerze.

Ale Pyrkon to impreza nie tylko dla miłośników fantastyki – których zresztą obecnie coraz bardziej odróżnić od “nie-fanów”.
– Fantastyka trafiła do popkultury. Większość osób nawet nie zdaje sobie sprawy, że lubi fantastykę. Wystarczy spojrzeć na to, co stało się w kinematografii, gdzie przecież są już adaptacje komiksów, filmy na podstawie “Władcy Pierścieni” czy “Hobbita” – zwraca uwagę Derkacz.

Przed tegoroczną edycją imprezy nie będzie za to wielkiego przemarszu fantastycznego, jaki poznaniacy mogli podziwiać na ulicach miasta przed zeszłoroczną imprezą – ale organizatorzy zapowiadają, że i tak będzie widoczny w przestrzeni miejskiej, gdzie pojawią się różne fantastyczne przedmioty.