Polska przeraża uchodźców. Poznań organizuje zbiórki

Poznańska parafia zebrała dla uchodźców 20 tys. zł., a ci w Berlinie mówią: „Polska jest strasznym krajem”.  Przed Poznaniem kolejne akcje proimigranckie .

– Jestem Polką. Aktywną i przerażoną – wyznaje Anna Alboth, rezydująca w Berlinie. 2pokojowe mieszkanie Alboth stoi dla uchodźców otworem: bo jeżeli ktoś stracił ojczyznę, dostanie w zamian łóżko. – Syryjczycy chcą pomocy, a Polacy mówią: „do gazu”.

Polska jest czwartym krajem pod względem liczby imigrantów do przyjęcia – z 16 tys. osób plasujemy się za Hiszpanią, Francją i przodującymi w rankingu Niemcami. Ostatnią falę uchodźców berlińczycy powitali z nocy z 8 na 9 września.

– Nie odczuwam strachu – śmieje się pomysłodawczyni akcji „Gość – inność”. W 20 polskich miastach nastąpi zbiórka śpiworów dla imigrantów z Berlina: bo na nocleg czekają po kilkanaście godzin, a idą mrozy. W kuchni Alboth kilkuletnia dziewczynka prowadzi zabawę edukacyjną: Syryjczycy rysują, ona tłumaczy, jak nazywają się dane przedmioty. – Jak bać się uchodźców, kiedy córeczka uczy ich niemieckiego?

Większość ze zbiegów z Syrii i Afganistanu trafiło do dawnych koszar Schmidt-Knobelsdorf-Kaserne w dzielnicy Spandau. Z czekającymi pod punktami rejestracji imigrantami rozmawiała Alboth:

– Boją się Polski – relacjonuje. Prosi, żeby do każdego zebranego 15 września śpiwora włożyć karteczkę z wiadomością: „Trzymamy kciuki”, „Uda się” czy nawet „Przerażasz mnie”. By ciepło śpiwora było dwojakie. – Dla uchodźców Polska jest krajem strasznym, zamkniętym.

Jeden dzień to dla berlińczyków kolejny tysiąc próśb o azyl. Na zbiegów z ogarniętej wojną Syrii i Afganistanu czekają tymczasowe obozy: hostele, szkoły i hangary lotnicze. Na tle Niemiec, Polska wypada blado.

– Sejm zaprzepaścił 100 milionów złotych – twierdzi Joanna Schmidt, liderka Nowoczesnej w Wielkopolsce. Zdaniem Schmidt właśnie taka suma powinna trafić na ekspertyzy i przygotowania na falę imigrantów. – Kopacz zaprasza do rozmów, ale nie dogaduje się ani z Szydło, ani z SLD.

Ryszard Petru wyznaje zasadę „daj biednemu wędkę zamiast ryby”, a współpracująca z nim Schmidt zapowiada: 14 września zada w Sejmie 3 pytania, o scenariusz na pomoc, asymilację i sposób zaangażowania w sprawę obywateli. W razie braku odpowiedzi, kandydatka na posłankę grozi: „Zażądam zwrotu subwencji”.

– Ludziom potrzeba konkretnych wyzwań – zaznacza Alboth. Ona także pomyślała o Polakach: facebookowe poparcie dla imigrantów konfrontuje z namacalnymi dowodami dobrej woli. – Jeden Polak pomoże jednemu uchodźcy.

Poznań bierze udział w „Gość – inność” z 3 punktami: Antykwariatem Mały Książę, kawiarną Blubra i Migrant Info Pointem przy Collegium Historicum. Tam 15 września poznaniacy oddadzą śpiwory, w godz. od 16 do 22.

– Boję się, że jesteś inny – treści karteczek do uchodźców proponuje Alboth. Jej zdaniem strach to nic złego. – Najważniejsza jest komunikacja i nawiązania dialogu.

Akcję w Poznaniu zapoczątkuje manifestacja “Uchodźcy mile widziani” – 12 września zbiórka nastąpi o godz. 16 na placu Mickiewicza.

Przeciwnicy uchodźców uzasadniają obawy troską o dzieci. Zamiast wypowiadać się za córeczkę, Alboth pozwoliła jej na własne słowa. Miała dla uchodźców 3: „Myślę o was”.