Krzywdzą nie tylko kibole. Poznańska manifestacja przeciw kulturze gwałtu

Kilkadziesiąt osób o poglądach feministycznych przeszło ulicami Starego Miasta podczas manifestacji pod hasłem “solidarni przeciw kulturze gwałtu”.

Około stu osób o poglądach feministycznych 5 marca przeszło ulicami Półwiejską i Wrocławską wykrzykując hasła sprzeciwu wobec kultury gwałtu: nierówności społecznych, przyzwolenia na przemoc werbalną i dominację mężczyzn nad kobietami.

– Kiedy myślimy o przemocy, na początku stają nam przed oczami zdjęcia z konfliktów zbrojnych lub ustawek kiboli – dobiegał apel z megafonu. – Zapominamy, że przemoc ma różne formy i nie dostrzegamy jej przejawów w naszym najbliższym otoczeniu.
To zaczepki na ulicy, obrażanie kobiet, wyzywanie ich od dziwek, molestowania w miejscu pracy, wyliczają organizatorzy manifestacji. Uczestnicy demonstracji skandowali „dość przemocy wobec kobiet” ,„nie jest marginalna przemoc seksualna” i „aborcja prawem kobiet”. Na ostatnie hasło czekała odpowiedź zwolenników pro-life, tzn. obrońców życia dzieci nienarodzonych.
– Aborcja to skrajna arogancja feministek – koło Kupca Poznańskiego przekonywała przewodnicząca kontrpikiety o liczbie mniejszej niż dziesięć osób. – Większość zabijanych kobiet to te jeszcze niepoczęte. Co z przemocą wobec nich?

Z nieobejmujących aborcji danych przeprowadzonych przez Fundację Ster wynika, że w Polsce 87 proc. kobiet doświadczyło przemocy w formie molestowania. 37,5 proc. zostało zmuszonych do tzw. innej czynności seksualnej, 23 proc. doświadczyło próby gwałtu, a 22 proc. samego gwałtu – z czego 50 proc. więcej niż raz. Przeważnie przez mężczyzn Polkom najbliższych.
– Silnie sprzeciwiamy się utożsamianiu przemocy seksualnej z „innym” – uchodźcą, imigrantem. Jest to zaprzeczenie tego, co dzieje się w rzeczywistości, cyniczna, polityczna zagrywka – przekonuje Maria Czarnecka, jedna z przewodniczących manifestacji osób. – Gwałt i przemoc nie ma określonego wyznania, koloru skóry, pochodzenia.

Z feministkami manifestowali poznańscy politycy z partii lewicowych, Katarzyna Kretkowska z SLD i Leszek Kwiatkowski, lider Razem. Demonstrację wspomogli także działacze z ugrupowań LGBT, w tym Stonewall i społecznicy, jak Anna Wachowska-Kucharska oraz anarchiści i sympatycy OZZ Inicjatywy Pracownicznej.