Festiwal Na Szage: Nordic walking na start

Festiwal „Na Szage”, czyli poznańskie święto ludzi drogi i wszystkich tych, którym bliske jest piękno przyrody i poznawanie obcych kultur, oficjalnie rozpoczęty. Za nami pierwszy punkt festiwalu: marsz „Na Szage przez siedem kontynentów”.

Z kijkami do nordic walkingu i dobrym nastrojem grupa zapaleńców wzięła udział w marszu „Na Szage przez siedem kontynetów”. Marsz był pierwszym wydarzeniem, które znalazło się w programie odbywającego się w ten weekend festiwalu „Na Szage”. Wzięło w nim udział kilkadziesiąt osób w różnym wieku, w tym uczniowie z XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Wielkiego, ale i seniorzy. Bo kochać podróże i ruch może każdy, bez względu na wiek.

– Ideą marszu było wprowadzenie do tematyki festiwalu podróżniczego „Na Szage” oraz pokazanie, że nordic walking to nie tylko aktywność ruchowa, ale też możliwość poznania świata – tłumaczy zaangażowana w organizację przedsięwzięcia dr Małgorzata Woźniewicz-Dobrzyńska z Wydziału Turystyki i Rekreacji Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. – Na trasie marszu znajdowało się siedem punktów, a w każdym z nich na uczestników czekały osoby przebrane za reprezentantów siedmiu państw i kontynentów. Ich celem było pozdrowienie uczestników słowami „Jak się masz?” w siedmiu językach. Uczestnicy musieli zapamiętać pozdrowienie w każdym z nich.

Na uczestników, którzy zapamiętali pozdrowienia we wszystkich siedmiu językach, na mecie czekały nagrody, choć zadanie wcale nie było łatwe. Na stacjach czekali bowiem Ślązacy, a oprócz nich osoby reprezentujące tak odległe zakątki świata, jak Afryka, Antarktyda, Birma, Indie, Meksyk czy Nepal.

Przede wszystkim jednak chodziło o dobrą zabawę i promocję nordic walkingu.

– Ideą nie było pokonanie długiego dystansu czy jakiś ogromny wysiłek, ale wprowadzenie w zagadnienia podróżnicze, pokazanie, że można maszerować wspólnie, że warto poznawać różne zakątki świata, że warto uczyć się języków obcych i że te kije (podstawowe narzędzie w nordic walkingu – przyp. red.) mogą nam w tym pomóc – kontynuuje dr Woźniewicz-Dobrzyńska i dodaje: – Chcieliśmy również pokazać, że jesteśmy otwarci na różne inicjatywy związane nordic walkingiem, skierowane do różnych grup wiekowych, bo maszerować z kijami mogą tak naprawdę wszyscy. Zacznijmy ze sobą rozmawiać w różnych sytuacjach, także spacerując, a nie tylko przy pomocy smartfonów – apeluje dr Woźniewicz-Dobrzyńska.

Marsz „Na Szage przez siedem kontynentów” za nami, ale festiwal „Na Szage” tak naprawdę dopiero się zaczął. Potrwa aż do niedzieli, 7 lutego. Impreza w założeniu jest spotkaniem miłośników podróży i przygód, a jej główny cel to propagowanie idei dzielenia się wrażeniami z wypraw i podróży. Organizatorzy festiwalu „Na Szage” wychodzą z założenia, że nie liczy się miejsce podróży, lecz jakość doświadczeń i relacji. Inspiracją dla jego formuły jest postać poznańskiego podróżnika Kazimierza Nowaka i jego przejmujące reportaże z pięcioletniej wędrówki przez Czarny Ląd.

Festiwalowi towarzyszy konkurs na najciekawszą prezentację z podróży dla tych, którzy potrafią w atrakcyjny sposób podzielić się wrażeniami ze swoich wypraw. Zgłosić się może każdy, nie ma ograniczeń wiekowych, zadaniem uczestników jest natomiast posłużenie się słowem, obrazem i dźwiękiem w taki sposób, by możliwie jak najatrakcyjniej przedstawić swoje przeżycia.

Oprócz tego w programie festiwalu „Na Szage” jest mnóstwo innych aktywności, spotkań, warsztatów i prezentacji. Po szczegóły odsyłamy na stronę imprezy (przejdź na stronę).

Festiwal odbywa się głównie na terenie Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. To jego piąta edycja. Impreza jest biletowana. Normalny bilet na 1 dzień kosztuje 20 zł (normalny) lub 15 zł (ulgowy), karnety zaś odpowiednio: 35 i 25 zł.