Syryjczyk pobity na Półwiejskiej. Jakie kary dla oskarżonych?

W czwartek, 25 lutego poznański sąd zajmował się sprawą pobicia Syryjczyka, do którego doszło w listopadzie ubiegłego roku na ul. Półwiejskiej. Proponowane kary dla dwóch napastników to 2 lata więzienia i 3000 złotych nawiązki dla poszkodowanego, a także 3 miesiące więzienia oraz rok prac społecznych i 3000 złotych nawiązki.

31-letni George Mamlook został pobity na początku listopada na ul. Półwiejskiej, przed Starym Browarem. Policja jeszcze na miejscu zdarzenia zatrzymała jednego z trzech napastników, 18-letniego Patryk K., który w chwili ataku na Syryjczyka był pod wpływem alkoholu. Kilka dni po zdarzeniu na policję zgłosił się drugi uczestnik zajścia, a w połowie listopada zatrzymano trzeciego mężczyznę.

Poznańska prokuratura w połowie listopada informowała, że chce domagać się 3 miesięcy więzienia dla 18-letniego sprawcy pobicia, którego zatrzymano tuż po zajściu. Chłopak miałby też przez rok mieć ograniczoną wolność. W tym okresie miałby wykonywać prace społeczne. Nastolatek przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Na etapie postępowania przygotowawczego zgodził się też na propozycję prokuratury.
– Mój klient już na etapie postępowanie przygotowawczego przyznał się do zarzucanego mu czynu, złożył stosowne wyjaśnienia i dobrowolnie chciał poddać się karze w wymiarze zaproponowanym przez panią prokurator – mówi adwokat Mateusz Łątkowski, obrońca oskarżonego Patryka K. – Zgodnie z wyrokiem, który zostanie wydany najprawdopodobniej w poniedziałek i jeśli będzie on w takim kształcie, na jaki dzisiaj sąd wyraził zgodę, to będzie orzeczona kara ograniczenia wolności. Natomiast na etapie postępowania wykonawczego sąd zadecyduje, gdzie i w jaki sposób mój klinet będzie te prace wykonywał. Wyrok jest adekwatny do popełnionego czynu, zachowania mojego klienta, do jego postawy po jego popełnieniu, jak i do wcześniejszego stylu jego życia. To wszystko wpływa na sędziowski wymiar kary, te wszystkie elementy mają znaczenie przy uzgadnianiu dobrowolnego poddania się karze na etapie postępowania przygotowawczego.

W czwartek, 25 lutego poznański sąd zajmował się sprawą pobicia Syryjczyka. Proponowane kary dla dwóch napastników to 2 lata więzienia i 3000 złotych nawiązki dla Syryjczyka, a także 3 miesiące więzienia oraz rok prac społecznych i 3000 złotych nawiązki dla Syryjczyka. Prokuratura i oskarżeni zgadzają się co do wymiaru kary. Ostateczny wyrok poznamy w poniedziałek. Trzeci napastnik nie przyznaje się do winy – odbędzie się odrębne postępowanie.
– To jest kompromis. Trzeba pamiętać o tym, że sprawa została zakończona w trzy miesiące. Pokrzywdzony również uniknie długotrwałego procesu i może dalej korzystać z roszczeń cywilnych – wyjaśnia adwokat Mariusz Paplaczyk, obrońca pokrzywdzonego Georga Mamlooka. – Sąd zaakceptował propozycję i kwestią techniczną jest teraz wydanie wyroku w takim kształcie, w jakim to dziś zostało zaproponowane.