To przez niego Poznań znalazł się w oscarowym hicie. Abp Paetz poprowadzi mszę z okazji rocznicy Chrztu Polski

Przed 14 laty urodzony w Poznaniu Juliusz Paetz znalazł się w oku cyklonu. Media ujawniły kierowane pod adresem kapłana, wtedy arcybiskupa metropolity poznańskiego, oskarżenia o molestowania seksualne kleryków. „Gazeta Wyborcza” opisywała, jak duchowny flirtuje z klerykami i pracującymi obok kurii archeologami, dotyka miejsca intymne mężczyzn, obdarowuje bielizną z napisem „Roma”, karząc czytać napis od tyłu, by tworzył „Amor”, miłość. Miesiąc po skandalu Watykan nałożył na abp Paetza zakaz udzielania sakramentów święceń i bierzmowania, głoszenia kazań, konsekrowania kościołów i ołtarzy, a także przewodniczenia publicznym uroczystościom. Urodzony w 1935 r. duchowny złożył też na ręce Jana Pawła II rezygnację z obowiązków arcybiskupa metropolity poznańskiego, cały czas nie potwierdzając jednak stawianych mu zarzutów. W kolejnych latach abp Paetz usiłował cofnąć restrykcje, bezskutecznie. To właśnie historia z 2002 r. umieściła Poznań w głośnym oscarowym hicie 2015 r., napisach końcowych filmu „Spotlight”, nakręconej na faktach historii o zamiataniu pod dywan przypadków molestowań dokonywanych przez księży.

Chociaż rzecznik archidiecezji poznańskiej nie chciał potwierdzić obecności abp Paetza na jubileuszowej mszy z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski, sam duchowny powiedział dziennikarzowi TVN24: „Wywiadów nie udzielam, powiedziałem, że będę. I to nie jako gość. Ja tutaj jestem u siebie”.

Abp Paetz ma koncelebrować mszę w poznańskiej katedrze w piątek, 15 kwietnia o godz. 17. Na razie na facebooku pojawiło się tylko jedno wydarzenie przeciwko przyjazdowi abp Paetza, „Nie dla biskupa Paetza na uroczystościach 1050. rocznicy chrztu Polski”.