Cisna, mała niedźwiedzica, która w kwietniu trafiła do Poznania, robi furorę. W jej ślady ma szansę pójść młody wilk, który podobnie jak Cisna został znaleziony wycieńczony w Bieszczadach. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wilk jeszcze w tym roku zamieszka w Poznaniu.
Jak tłumaczy Małgorzata Chodyła, rzecznik prasowy poznańskiego ogrodu zoologicznego, o tym, że wilk zamieszka Nowym Zoo, jego dyrekcja wie od momentu, gdy zapadła decyzja o przygarnięciu Cisnej.
– Kiedy doktor Fedaczyński osobiście przywiózł niedźwiadkę do Poznania, rozmawialiśmy o udzieleniu schronienia również wilkowi – mówi nam Małgorzata Chodyła. – Od tamtej pory dyrektor Zgrabczyńska poczyniła starania i złożyła wniosek do rady miasta z prośbą o dofinansowanie wybiegu. Dlatego że jest to samiec, musi mieć utworzone własny teren i własne stado.
Rada miasta wyszła naprzeciw konieczności budowy nowego wybiegu, przyjmując wniosek o jej dofinansowanie. Obecnie trwają prace projektowe. Wybieg ma być przestronny, lesisty i umiejscowiony pomiędzy niedźwiedziarnią a tygrysiarnią. Jego powstanie to kwestia kilku miesięcy. Koszt: ok. 125 tys. zł.
Jeśli chodzi o towarzystwo dla wilka, pracownicy Nowego Zoo są na etapie poszukiwań. W planach jest sprowadzenie kilku samic.
– Wilk jest zwierzęciem stadnym, dlatego poszukujemy dla niego towarzyszek – wyjaśnia Małgorzata Chodyła. – Będą to towarzyszki urodzone w ogrodach zoologicznych. Wszystkie ogrody zoologiczne mają wspólną bazę zwierząt. Jeżeli w którymś z nich będą do wydania samice, sprowadzimy je.
Póki co wilk przebywa w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, gdzie trafił tuż po tym, jak został znaleziony. Do Poznania trafi najprawdopodobniej późną jesienią. Czy tak jak Cisna zadomowi się w stolicy Wielkopolski? Oby.