Zarzuty dla sprawcy pobicia mężczyzny na ul. Krysiewicza i kobiety, która przejechała samochodem po poszkodowanym

Krzysztof M., 26-letni poznaniak, który w październiku 2017 roku, zadał ciosy Albertowi R. na ul. Krysiewicza, w wyniku czego, mężczyzna upadł na jezdnię, usłyszał dziś zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Zarzuty przedstawiono również kobiecie, która kierowała samochodem i przejechała po pokrzywdzonym.

Jak podała Poznańska Prokuratura, 28 października 2017 roku, Krzysztof M. zadał dwa ciosy ciosy Albertowi R., doprowadzając do jego upadku na jezdnię, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia, mając w polu widzenia nadjeżdżający samochód. Chwilę później, po poszkodowanym przejechał pojazd, kierowany przez Martę Sz.

Powołany w toku śledztwa biegły z zakresu medycyny sądowej, na podstawie oględzin ciała Alberta oraz dokumentacji medycznej wskazał, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że zadane ciosy doprowadziły do obrażeń stanowiących ciężki uszczerbek na zdrowiu, w postaci choroby realnie zagrażającej życiu pokrzywdzonego.

Poznańska Prokuratura przeprowadziła dziś czynności z udziałem podejrzanego, który został zatrzymany wczoraj przez policję. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Podejrzany przyznał się do zadania ciosów, jednak zaprzeczył, by jego zamiarem było pozbawienie życia pokrzywdzonego.

Mężczyzna już wcześniej był karany za podobne przestępstwa.

Prokurator skierował wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie Krzysztofa M., z uwagi na obawę ukrywania się podejrzanego, uzasadnione podejrzenie, że podejrzany może dopuścić się przestępstwa o podobnym charakterze będąc na wolności, a także z uwagi na surową karę, jaka grozi mu za zarzucane mu czyny.

Z kolei kobieta, która kierowała samochodem i przejechała po Albercie R. tuż po pobiciu, usłyszała zarzut nieudzielenia pomocy, po najechaniu na pokrzywdzonego jedną osią pojazdu.

Marta Sz. przyznała, że kierowała samochodem w danym czasie i miejscu, ale zaprzeczyła, by przejechała po leżącym na jezdni człowieku. Wobec podejrzanej zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego.