Prokuratura zna przyczynę śmierci spadochroniarek z Wielkopolski, które wpadły do Bałtyku

Koszalińska prokuratura podała wstępne wyniki sekcji zwłok dwóch spadochroniarek z Wielkopolski, które w ubiegłym tygodniu spadły do Bałtyku po skoku ze spadochronem w Kołobrzegu.

Do wypadku doszło 5 sierpnia w Kołobrzegu. Czteroosobowa grupa skoczyła ze spadochronami, by utworzyć w powietrzu figurę akrobatyczną. Chcieli wylądować na plaży, jednak silny wiatr zniósł ich do Bałtyku. Dwaj mężczyźni, którzy spadli bliżej plaży, wydostali się na brzeg. Niestety, dwie kobiety, 29-letnia mieszkanka Złotowa oraz 33-letnia mieszkanka Wyrzyska, zginęły. Ratownicy jeszcze przez kilkadziesiąt minut po wyciągnięciu ich z wody walczyli o życie kobiet.

Sprawę bada koszalińska prokuratura wraz z Państwową Komisją Badania Wypadków Lotniczych. Znane są już wstępne wyniki sekcji zwłok. Jak ustalono, obie kobiety zginęły w wyniku utonięcia. Obrażenia na ich ciałach powstały na skutek długiej reanimacji i nie przyczyniły się do zgonu.

Wszystkie ustalenia zostaną przekazane po przeprowadzeniu dokładnych badań.

Śledczy sprawdzają m.in. czy skok został wykonany zgodnie z wymaganiami i przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa.