Do wypadku doszło 5 sierpnia w Kołobrzegu. Czteroosobowa grupa skoczyła ze spadochronami, by utworzyć w powietrzu figurę akrobatyczną. Chcieli wylądować na plaży, jednak silny wiatr zniósł ich do Bałtyku. Dwaj mężczyźni, którzy spadli bliżej plaży, wydostali się na brzeg. Niestety, dwie kobiety, 29-letnia mieszkanka Złotowa oraz 33-letnia mieszkanka Wyrzyska, zginęły. Ratownicy jeszcze przez kilkadziesiąt minut po wyciągnięciu ich z wody walczyli o życie kobiet.
Sprawę bada koszalińska prokuratura wraz z Państwową Komisją Badania Wypadków Lotniczych. Znane są już wstępne wyniki sekcji zwłok. Jak ustalono, obie kobiety zginęły w wyniku utonięcia. Obrażenia na ich ciałach powstały na skutek długiej reanimacji i nie przyczyniły się do zgonu.
Wszystkie ustalenia zostaną przekazane po przeprowadzeniu dokładnych badań.
Śledczy sprawdzają m.in. czy skok został wykonany zgodnie z wymaganiami i przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa.