Straciła ponad 100 tysięcy złotych, bo myślała, że synowi grozi aresztowanie

Pomimo apeli i coraz większej świadomości społeczeństwa w zakresie sposobów działania oszustów, nadal zdarzają się sytuacje, gdy niektórzy, zwłaszcza osoby starsze, padają ofiarą oszustw przez telefon, które prowadzą do utraty oszczędności życia. W ostatnich dniach przykra sytuacja dotknęła poznańską seniorkę.

Jak wynika z ustaleń policji, do starszej mieszkanki Poznania zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza. Wyjaśnił, że syn kobiety spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym i prawdopodobnie zostanie aresztowany. W tle słychać było krzyki zdenerwowanego i zapłakanego człowieka, który miał prosić kobietę “by go ratowała”.

W trakcie rozmowy z fałszywym policjantem seniorka usłyszała możliwość uniknięcia przez syna aresztowania – kobieta miała przekazać “policjantowi” wszystkie pieniądze, jakie posiadała. Jak się okazało, było to ponad 100 tysięcy złotych.

Seniorka zgodziła się na takie rozwiązanie, a następnie omówiła szczegóły przekazania pieniędzy. Dopiero po oddaniu gotówki, zadzwoniła do syna. Wówczas dowiedziała się, że mężczyzna nie spowodował wypadku, a cała sytuacja była oszustwem, którego ofiara padła.

Sprawa została zgłoszona na policję – tym razem tę prawdziwą. Trwa postępowanie mające na celu ustalenie tożsamości oszustów.

Poznańscy policjanci przypominają, by nie przekazywać pieniędzy nieznanym osobom, a także że policja ani żadne inne służby, nigdy nie proszą obywateli o przekazanie gotówki. Funkcjonariusze apelują do rodzin seniorów oraz sąsiadów, by uświadamiali najstarszych o zagrożeniu i sposobach działania oszustów.