Zgromadzenie było nielegalne, więc pomimo, iż zaproszenia nie otrzymaliśmy, postanowiliśmy się „wprosić”. Na miejscu byli m.in. policjanci z drogówki Poznań i Oddział Prewencji Policji w Poznaniu oraz policyjny śmigłowiec.
Niektórzy dostali od nas prezenty w postaci mandatów, inni odjechali bez dowodów rejestracyjnych z pomocą drogową, ponieważ ich pojazdy w takim stanie nie powinny poruszać się po drogach, było też kilka zatrzymanych praw jazdy i osoba, która kierowała autem pod wpływem narkotyków