17-latek zabrał rodzicom samochód i wybrał się z młodszymi kolegami na “przejażdżkę po mieście”

Nieletni nastolatek za kierownicą samochodu osobowego, a na miejscu pasażerów jego dwóch młodszych kolegów – taki widok zastali policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Poznaniu, gdy zatrzymali pojazd do kontroli na ul. Santockiej na poznańskich Jeżycach.

 

Jak informuje Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu, do zdarzenia doszło 15 maja, około godziny 1:30. Policjanci z poznańskiej drogówki prowadzili działania patrolowe w rejonie Jeżyc. W pewnym momencie na ul. Santockiej zauważyli samochód osobowy, którego kierowca wykonywał „podejrzane” manewry.

Funkcjonariusze zwrócili uwagę na fakt, że kierujący jechał bardzo powoli, kilkukrotnie zatrzymując się na środku drogi, a następnie gwałtownie ruszając. W pewnym momencie skręcił w ul. Lutycką i wjechał na część drogi wyłączoną z ruchu, co było wykroczeniem, dlatego został zatrzymany przez policję do kontroli.

Okazało się, że nietypowe zachowanie wynikało z braku umiejętności prowadzenia pojazdu, z uwagi na fakt, że kierujący nie miał uprawnień ani nawet dowodu osobistego. Okazało się, że ma 17 lat, a jego pasażerami są jego nastoletni koledzy w wieku 15 i 16 lat.

Podczas rozmowy z policjantami nastolatek powiedział, że kluczyki od pojazdu wziął z domu. Wraz z kolegami chciał wybrać się na przejażdżkę po mieście. Funkcjonariusze sprawdzili stan techniczny pojazdu. Okazało się, że 17-latek chwilę wcześniej nieodpowiednio najechał na krawężnik, czym doprowadził do uszkodzenia przedniej opony.

Na miejsce wezwano opiekunów całej trójki „podróżników”, by odebrali swoje dzieci. Samochód został zabezpieczony na policyjnym parkingu, a o dalszym losie nieletnich zadecyduje Sąd Rodzinny.